W środę Krajowa Rada Sądownictwa przekazała w mediach społecznościowych, że "policja i prokurator weszli bez zapowiedzi do siedziby Krajowej Rady Sądownictwa i żądają wydania dokumentacji rzeczników dyscyplinarnych pod ich nieobecność".

Prokuratura w siedzibie KRS. Nowe informacje o zabezpieczonych aktach

"Zakończyła się czynność przeszukania siedziby biura zastępców rzecznika dyscyplinarnego SSP. Zabezpieczono wszystkie nielegalnie przetrzymywane akta procesowe spraw dyscyplinarnych, które pozostają w wyłącznej kompetencji rzeczników dyscyplinarnych ministra sprawiedliwości ad hoc" — podała prok. Adamiak, dodając, że sędzia Jakub Iwaniec wydał akta dobrowolnie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wcześniej, na briefingu prasowym, prok. Adamiak zaznaczyła, że przeszukania w budynku przy ul. Rakowieckiej w Warszawie, gdzie znajdują się biura zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, nie obejmują pomieszczeń Krajowej Rady Sądownictwa. Podkreśliła też, że chodzi o odmowę wydania przez tych rzeczników akt.

Rzecznik PG wyjaśniła, że czynności polegają na "żądaniu wydania rzeczy przez zastępców rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych". Doprecyzowała, że chodzi o akta postępowań dyscyplinarnych, które zastępcy rzeczników powinni przekazać kilka miesięcy temu rzecznikom dyscyplinarnym ministra sprawiedliwości, tzw. rzecznikom ad hoc.

Przypomniała, że 25 marca Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wszczął postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień przez zastępców rzecznika dyscyplinarnego w związku z odmową przekazania powołanym "rzecznikom ad hoc" akt postępowań dyscyplinarnych. Dodała, że "rzecznicy ad hoc" wielokrotnie zwracali się do zastępców rzecznika dyscyplinarnego o wydanie tych akt i po tym, jak nie zostały wydane, zwrócili się do prokuratury o ich zabezpieczenie jako dowód w prowadzonym postępowaniu.

Jak tłumaczyła, pomimo iż powołanie "rzeczników ad hoc" skutkowało wygaśnięciem uprawnień przez zastępców rzecznika dyscyplinarnego do prowadzenia postępowań dyscyplinarnych we wskazanych sprawach, te czynności nadal były przez nich podejmowane: byli wzywani świadkowie, a osoby, które się nie stawiały, były karane karami porządkowymi.