Dlaczego to jest ważne?

Zwiększenie wydatków na promocję przez resort rodziny w roku wyborczym budzi wiele pytań. Szczególnie że część z tych działań, jak pikniki 800 plus, nie miała odpowiedniego planowania i dokumentacji. Zdaniem NIK były to wydatki niecelowe i niegospodarne.

NIK zauważa, że część pikników odbyła się przed zakończeniem prac legislacyjnych nad programem, a "z oceny skutków regulacji projektu wynikało, że nowa ustawa nie będzie nakładać na administrację dodatkowych obowiązków informacyjnych" — zauważa "Rzeczpospolita".

Co powiedziała Monika Rosa?

— Kampania nie realizowała celów informacyjnych, lecz głównie wyborcze — twierdzi posłanka KO, Monika Rosa. Według niej pikniki były częścią kampanii wyborczej PiS, a udział w nich brali politycy tej partii, którzy nie mieli bezpośredniego związku ze zmianą programu 500 plus na 800 plus.

Czy PiS powinien stracić subwencję budżetową?

Z powodu pikników, które nosiły znamiona spotkań partyjnych, Adam Szłapka, obecnie minister ds. UE, złożył do PKW wniosek o sprawdzenie, czy PiS nie powinien stracić subwencji wywalczonej po wyborach.

Innego zdania jest Prawo i Sprawiedliwość. Przed rokiem ówczesna szefowa resortu Marlena Maląg tłumaczyła, że "kampanie informacyjne prowadzono przy okazji każdego nowego programu".