• Marek Jędraszewski jest posłuszny systemowi. Nauczył się, że nie może mówić tego, co naprawdę myśli. Poza tym mocno została mu wpojona bardzo prosta zasada: służba systemowi jest de facto służbą Bogu — uważa autor książki
  • Seksskandal wywołany przez abp. Paetza uderza w najważniejsze postaci polskiego Kościoła. On stawia też fundamentalne pytanie o to, co na temat jego nadużyć wiedział i jak reagował sam Jan Paweł II — nie ma wątpliwości publicysta
  • Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

***

Szymon Piegza, Onet: Panie redaktorze, kim jest Marek Jędraszewski?

Tomasz Terlikowski: W jednym zdaniu: jest dzieckiem potęgi systemu kościelnego, a równocześnie jest świadkiem wygasania tego systemu.

Jego nie da się zrozumieć bez analizy polskiego katolicyzmu okresu ostatnich 50-60 lat.

"Wymarzony produkt systemu kościelnego" – tak opisuje pan arcybiskupa w książce.

Z kilku powodów. Przede wszystkim zawsze był idealnie posłuszny przełożonym, a przez to całemu systemowi.

Znana jest anegdota, że będąc na studiach w Rzymie, młody ks. Jędraszewski nosił długie włosy.