Prawdziwe historie

Prawdziwe historie

Niedzielne przedpołudnie, studenci niestacjonarni zaliczają przedmiot przedstawiając plany biznesowe. Większość prac bardzo poprawnych, opartych na „wymyślonych” biznesach, takich, które być może nigdy nie wydarzą się w realnym życiu. Prace dwóch studentek przykuwają uwagę pozostałych studentów i moją. W głosie prelegentek pasja, motywacja a z drugiej strony nutka niepewności. Czy to się „uda”? - bo to ich prawdziwe historie biznesowe w początkowej fazie funkcjonowania.

Kasia (imię fikcyjne) 23 letnia dziewczyna z małego miasteczka, otwiera biznes (kolejny). Ma doświadczenie z pracą zarobkową od 16 roku życia. W trakcie przedstawiania pracy, opowiada o tym skąd pomysł na biznes i jak dopinała kolejne klocki modelu biznesowego a potem planu biznesowego. Prezentacja płynie, studentka bardzo logicznie wysnuwa jeden za drugim wnioski i choćbym chciała się czegokolwiek czepić nie mam czego (wcale się nie czepiam bez potrzeby:) Wizję swojego przedsięwzięcia oparła m.in. na gruntownym zbadaniu rynku konkurencji, inspiracjach z zachodu Europy, zdobytych podczas podróży będąc stewardessą: „Podglądałam jak robią to najlepsi i zastanawiałam się jak mogę to zrobić jeszcze lepiej i dostosować do mojego rynku”. Wszystko to opisane i policzone na kolejnych slajdach bardzo interesującej prezentacji. Świetnie wie jak wykorzystać lokalne atuty, strategia marketingu dopasowana w punkt! Na koniec pada stwierdzenie: „Bo ja tą firmę prowadzę już od jesieni i w zasadzie to już się zastanawiam jak ją skalować i wejść na nowe rynki”.

Ania (imię fikcyjne) pielęgniarka pracująca w zawodzie w bogatym europejskim kraju. Kolejne studia po to aby zdobyć dodatkową wiedzę i umiejętności (przypis: WSPA jest uczelnią o profilu praktycznym). Ostatnia prezentacja na tych zajęciach. Prezentacja rozpoczyna się bardzo profesjonalnie przygotowanym  filmem animowanym, przedstawiającym projekt biznesowy. Platforma internetowa, która jest przedmiotem projektu, jest już wstępnie przygotowana w trzech wersjach językowym. Obszar projektu bardzo trafiony biorąc pod uwagę aktualne potrzeby rynku (segmentów docelowych) oraz kompetencje i potencjał studentki. W głosie słychać duże zaangażowanie i tremę jednocześnie, w tle jakby pytanie czy to ma sens. Czas zajęć się skończył a my dyskutujemy. Po zajęciach wysyłam maila z zaproszeniem do wzięcia udziału w kolejnej edycji Biznes w Kobiecych Rękach. ”Muszę przyznać, że Pani wiadomość bardzo mnie wzruszyła. Wsparcie z Pani strony jest dla mnie prawdziwym wyróżnieniem. Na pewno będę aplikować do programu. Jeszcze raz dziękuję i z przyjemnością będę się meldować:)” otrzymuje w odpowiedzi.

Dwie krótkie historie kobiet, które (mnie) poruszają. Ale to nie o mnie - to o NICH.

Świadomość, determinacja, podążanie za realizacją marzeń, czas, energia włożone w coś co wierzą. MOC - jest moc i będzie, jestem pewna! To takie historie potwierdzają możliwości, a działania prowadzą ich autorki dokładnie tam gdzie chcą. 

Aby wyświetlić lub dodać komentarz, zaloguj się