Kup subskrypcję
Zaloguj się

Turcja stawia warunki w sprawie wstrzymania handlu z Izraelem

Turecki rząd przedstawił warunki, których spełnienie spowoduje wznowienie handlu z Izraelem. Chodzi o Strefę Gazy. Tymczasem eksporterzy znad Bosforu już rozważają wykorzystanie krajów trzecich, aby wysyłać towary do Izraela.

Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji.
Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji. | Foto: Sasa Dzambic Photography / Shutterstock

W czwartek wieczorem Turcja ogłosiła, że wstrzymała wymianę handlową z Izraelem. Dotyczy to transakcji eksportowych i importowych z Izraelem, obejmujących wszystkie produkty. W 2023 roku wartość wymiany handlowej między dwoma krajami wyniosła 6,8 mld dol. Turcja eksportuje do Izraela głównie stal, pojazdy, plastik, urządzenia elektroniczne i maszyny; importuje zwłaszcza paliwo.

W piątek Omer Bolat, minister handlu Turcja, zapowiedział, że brak handlu będzie obowiązywać do czasu ustanowienia stałego zawieszenia broni w Strefie Gazy i zagwarantowania swobodnego przepływu pomocy humanitarnej do enklawy.

Szef resortu podkreślił, że Turcja podjęła decyzję o zawieszeniu wymiany handlowej z Izraelem w związku z jego "nieprzejednanym stanowiskiem" i z pogarszającą się sytuacją w Strefie Gazy — podał Reuters.

Źródła w tureckim sektorze eksportowym przekazały agencji, że po wprowadzeniu blokady eksporterzy rozważają wykorzystanie krajów trzecich, by wysyłać towary do Izraela.

W 2022 r. Turcja i Izrael zaczęły normalizować dwustronne stosunki. Jednak, jak ocenił serwis Daily Sabah, relacje "dosięgły nowego dna" w związku z izraelskimi działaniami w Strefie Gazy.

Na początku kwietnia tureckie władze poinformowały o wprowadzeniu ograniczeń dotyczących eksportu do Izraela towarów z kilkudziesięciu kategorii. Zaznaczono, że restrykcje wdrożono w odpowiedzi na brak zgody Izraela na prowadzenie przez Ankarę zrzutów pomocy humanitarnej z powietrza dla mieszkańców Strefy Gazy.

W opinii portalu Middle East Eye władze Turcji zaostrzyły stanowisko wobec Izraela na tle przegranej w marcowych wyborach lokalnych. Rząd uznał, że względnie zrównoważona pozycja w stosunku do Palestyny i Strefy Gazy negatywnie wpłynęła na jego kluczowy elektorat, czyli pobożnych muzułmanów, zaniepokojonych sytuacją w Strefie Gazy.

W środę szef MSZ Turcji Hakan Fidan oświadczył, że jego kraj dołącza do sprawy wniesionej do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości przez Republikę Południowej Afryki, która zarzuca Izraelowi, że dokonuje ludobójstwa na ludności palestyńskiej w Strefie Gazy.