Kup subskrypcję
Zaloguj się

Pasażerów Ryanaira znowu czekają kłopoty. Szykuje się strajk pilotów

Ryanair czeka pierwszy w jego historii strajk. Linia lotnicza już teraz ostrzega pasażerów przed możliwymi kłopotami – w piątek oraz w przyszłym tygodniu. W tej chwili strajk jest pewny w trzech krajach (we Włoszech, Irlandii i Portugalii). W dwóch kolejnych – istnieje takie zagrożenie. Ryanair przygotowuje się do planu awaryjnego.

Ryanair będzie się musiał zmierzyć ze strajkiem w kilku krajach
Ryanair będzie się musiał zmierzyć ze strajkiem w kilku krajach | Foto: Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta

Za strajkiem stoją piloci, którzy żądają gruntownego przeglądu systemu kontraktów i układów zbiorowych z pracodawcą. Jak mówią, układy zbiorowe dają zbyt wiele władzy zarządzającym linią.

Jak będzie wyglądać akcja protestacyjna w praktyce? Jeszcze w piątek 15 grudnia przez cztery godziny mają strajkować piloci oraz personel naziemny we Włoszech.

Największe kłopoty czekają jednak pasażerów w przyszłym tygodniu. W środę 20 grudnia odbędzie się 24-godzinny strajk pilotów w Irlandii i Portugalii.

Akcję protestacyjną wciąż rozważają piloci Ryanaira w Niemczech i Hiszpanii.

Ryanair ma opublikować w poniedziałek 18 grudnia plan awaryjny na swoich stronach internetowych.

Zobacz też: Linie lotnicze odwołują loty. Co z wykupionymi wcześniej biletami?

Wcześniejsze kłopoty Ryanaira

To nie pierwsze kłopoty Ryanaira w tym roku. Od 15 września do końca października przewoźnik odwołał nagle 2 tys. lotów. To nie był jednak koniec. W okresie od listopada do marca przyszłego roku odwołano kolejnych 18 tys. lotów – tym razem informacje zostały jednak przekazane ze sporym wyprzedzeniem.

Oficjalnym powodem decyzji o zawieszeniu rejsów miały być błędnie zaplanowane urlopy. Jednak sprawa dotyczyła bezpośrednio pilotów. Zarówno tych, którzy mieli odejść do Norwegiana, jak i tych, którzy dopiero zaczynali się buntować.

Konflikt linii lotniczej z pilotami

Ryanair wciąż konsekwentnie zaprzecza, że linię dotyka niedobór pilotów. Jednak faktem jest to, że przewoźnik nie uznaje związków zawodowych, a formą zatrudnienia pilotów jest przede wszystkim samozatrudnienie – w dodatku na warunkach prawa irlandzkiego.

Ten ostatni aspekt stał się jednym z punktów zapalnych w Portugalii. Tamtejszy związek zawodowy SPAC poinformował, że jego piloci postanowili rozpocząć protest, bo Ryanair odmówił oparcia umów o prawo portugalskie i nie chciał uznać władz związku jako partnera w negocjacjach.

Jak pisze Reuters, menedżerowie linii ostrzegają teraz personel w wewnętrznych notatkach, że piloci biorący udział w strajku mogą stracić na promocjach i mogą też spowodować przeniesienie samolotów i miejsc pracy do tańszych baz.

Jednocześnie szefostwo przewoźnika – szykując plan awaryjny – wciąż podkreśla, że jego piloci mają jedne z najlepszych warunków pracy oraz jedne z najwyższych płac w branży lotniczej.

WARTO WIEDZIEĆ: