Spływają wyniki po superwtorku. Kto powalczy o prezydenturę w USA?
Za nami superwtorek, czyli dzień prawyborów w USA, podczas którego w największej liczbie stanów wybierani są delegaci na konwencje partyjne. To zazwyczaj trafny prognostyk, pozwalający ocenić szanse kandydatów na oficjalne nominacje.
Prezydent USA Joe Biden i były prezydent Donald Trump wygrali wtorkowe prawybory swoich partii w Kalifornii — podała agencja AP w oparciu o pierwsze wyniki. Jako najludniejszy stan Kalifornia decyduje o rozdziale największej liczby delegatów na partyjne konwencje wyborcze.
AP ogłosiła Bidena i Trumpa zwycięzcami prawyborczych wyścigów w Kalifornii już minuty po zamknięciu lokali wyborczych, co sugeruje, że obaj wygrają z dużą przewagą nad swoimi konkurentami.
Zobacz także: Miliarder o wyborach w USA. Zagłosowałby nawet na umierającego Bidena
Kalifornia jest największym "łupem" superwtorku. Jeśli Trump zdobędzie tam więcej niż 50 proc. głosów, otrzyma całą pulę 169 delegatów na lipcową konwencję wyborczą Republikanów w Milwaukee, która formalnie nominuje kandydata partii w listopadowych wyborach prezydenckich.
Zwycięstwo w Kalifornii oznacza, że Trump wygra w co najmniej 12 z 15 stanów, które głosowały we wtorek. Wciąż nierozstrzygnięte są wyścigi w Utah i na Alasce zaś w Vermont wygrała rywalka Trumpa, była ambasador USA przy ONZ Nikki Haley.
Były prezydent wygrał we wtorek republikańskie prawybory prezydenckie w stanach Maine, Oklahoma, Alabama, Tennessee, Wirginii, Karolinie Północnej, Massachussetts, Teksasie, Arkansas, Kolorado i Minnesocie. Teksas jest drugim po Kalifornii najludniejszym stanem USA, który zdecyduje o przyznaniu 161 delegatów.
Wszystkie dotychczasowe wyścigi prawyborcze u Demokratów wygrał też prezydent Joe Biden.
Zobacz także: Zaskoczenie w USA. Sąd Najwyższy włączył zielone światło dla Donalda Trumpa