Kup subskrypcję
Zaloguj się

Rząd reaguje na plany Biedronki. Wniosek minister Maląg

O przeprowadzenie przez Państwową Inspekcję Pracy wzmożonych kontroli przestrzegania ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i w święta zwróciła się do głównej inspektor pracy Katarzyny Łażewskiej-Hrycko minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. To już kolejne pismo MRiPS w tej sprawie.

Prośby o wzmożone kontrole wystosowała do PIP nie tylko minister Marlena Maląg, ale i związkowcy z Solidarności
Prośby o wzmożone kontrole wystosowała do PIP nie tylko minister Marlena Maląg, ale i związkowcy z Solidarności | Foto: East News (Zbyszek Kaczmarek/REPORTER) | Shutterstock (Longfin Media)

Ustawa z 2018 r. wprowadziła zakaz handlu w niedziele i święta. Jednocześnie w ustawie wskazano ponad 30 przypadków, w których zakaz ten nie obowiązuje ze względu na rodzaj działalności – gdy prowadzenie handlu uzasadnia użyteczność społeczna i codzienne potrzeby ludności.

Według MRiPS część przedsiębiorców stale podejmuje próby nadużywania tych przepisów, interpretując wyjątki niezgodnie z celem ustawy, a niejednokrotnie ewidentnie ją łamiąc.

W tej sytuacji minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg wystąpiła do głównego inspektora pracy Katarzyny Łażewskiej-Hrycko z prośbą o objęcie sprawy ograniczenia handlu szczególnym nadzorem i przeprowadzenie wzmożonych kontroli przestrzegania przepisów ustawy.

Według resortu rodziny "przedsiębiorcy zamierzają podejmować kolejne próby działań wbrew istocie wprowadzonego zakazu handlu w niedziele".

"Z informacji posiadanych przez resort wynika, że w najbliższym czasie handel w niedziele miałby być prowadzony w placówkach handlowych przekształconych w tym celu w placówki medyczne bądź czytelnie" – napisała minister w piątkowym piśmie do głównej inspektor pracy Katarzyny Łażewskiej-Hrycko.

Zobacz także: Wyciekło pismo z Biedronki. Tak sklepy mają działać w niedziele

Minister Maląg poprosiła o przekazanie informacji o wynikach przeprowadzonych kontroli w tym zakresie. Wcześniejsze pismo w tej sprawie minister skierowała do GIP w lutym br.

Stwierdzenie, czy doszło do naruszenia ustawy, jest możliwe tylko po kontroli przeprowadzonej przez inspektora pracy, który ocenia zastany w trakcie kontroli stan faktyczny przez pryzmat obowiązujących przepisów.

Choć w komunikacie nie pada wprost nazwa Biedronka, można się domyślać, że to ruchy tej sieci skłoniły rząd do reakcji. Z podobnym apelem wystąpiła już Solidarność.