Rosja zmusza afrykańskich imigrantów i studentów do walki w Ukrainie
Bloomberg, powołując się na przedstawicieli europejskich władz, poinformował, że Rosja zmusza tysiące afrykańskich imigrantów i studentów do udziału w działaniach wojennych przeciwko Ukrainie. Według doniesień Bloomberga, rosyjskie władze zagroziły, że nie przedłużą wiz afrykańskim pracownikom i studentom, jeśli nie dołączą do rosyjskich sił zbrojnych.
- Rosjanie uzupełniają swoje oddziały, wysyłając na front afrykańskich migrantów i studentów
- Według Bloomberga, tysiące Afrykanów zostało zmuszonych do udziału w rosyjskiej wojnie przeciwko Ukrainie
- Ponadto Rosja uzupełnia braki osobowe, wysyłając na pole bitwy więźniów
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Jeden z przedstawicieli europejskich władz powiedział Bloombergowi, że niektórym afrykańskim pracownikom grożono nawet deportacją, jeśli nie zgodzą się walczyć w Ukrainie. Niektórzy próbowali przekupić rosyjskich urzędników, aby uniknąć udziału w konflikcie.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ nie odpowiedziała na prośbę Bloomberga o komentarz.
Rosja już wcześniej sięgała po niekonwencjonalne i kontrowersyjne metody poboru do wojska.
Tocząc wojnę na wyniszczenie, Rosja stale wykorzystuje do zasilania szeregów swoich więźniów.
Według "The Washington Post", w październiku rosyjski wiceminister sprawiedliwości Wsiewołod Wukołow oświadczył, że liczba więźniów w Rosji spadła do najniższego w historii poziomu 266 tys. osób. Przed wojną liczba więźniów w Rosji wynosiła 420 tys.
W rzeczywistości Rosja zwerbowała tak wielu więźniów, że zaczęła zamykać niektóre ze swoich zakładów karnych.
Według rosyjskiej gazety "Kommiersant" lokalny urzędnik powiedział w marcu parlamentarzystom, że niektóre więzienia musiały zostać zamknięte z powodu "jednorazowej dużej redukcji liczby skazanych".
Pobór imigrantów może jednak wywrzeć dodatkową presję na rosyjską gospodarkę, która zmaga się z poważnymi niedoborami siły roboczej.
— Bezrobocie wynosi 3 proc., a w niektórych regionach jest nawet niższe — powiedziała w listopadzie ustawodawcom Elwira Nabiullina, prezes rosyjskiego banku centralnego. — Oznacza to, że w gospodarce praktycznie nie ma pracowników — wyjaśniła.
Do czasu publikacji przedstawiciele rosyjskiego MSZ nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz.
Tekst jest tłumaczeniem z amerykańskiego wydania Business Insider. Tłumaczenie: Mateusz Albin