Kup subskrypcję
Zaloguj się

NASA powoli wyłącza sondy Voyager. Oto 18 przełomowych zdjęć z 45-letniej misji

Sondy Voyager to pionierskie osiągnięcia nauki, które dotarły w kosmos dalej niż jakiekolwiek inne obiekty stworzone przez człowieka. W 1977 r. NASA wysłała je w czteroletnią podróż w celu zbadania Jowisza i Saturna, ale misje przerosła wszelkie oczekiwania. Podróż bliźniaczych sond trwa nadal — od 45 lat.

Zdjęcia Układu Słoneczny wykonane przez sondę Voyager 1 i 2 podczas swoich misji
Zdjęcia Układu Słoneczny wykonane przez sondę Voyager 1 i 2 podczas swoich misji

Jednym z osiągnięć tej wyprawy są niezwykłe zdjęcia Układu Słonecznego, które przesyłały sondy, nim NASA wyłączyła w nich kamery.

Teraz jednak stoją w obliczu poważniejszego problemu — ich zasilanie jest na wyczerpaniu, a naukowcy amerykańskiej agencji wyłączają jeszcze więcej instrumentów na pokładzie, by oszczędzać energię innych urządzeń.

W obliczu kresu ich misji publikujmy 18 zdjęć Voyagera, które zmieniły oblicze nauki.

Sondy Voyager zostały zaprojektowane, aby zbadać Jowisza i Saturna

Trajektorie sond Voyager na początku ich misji. Sondy przemierzały Układ Słoneczny, wykonując niepowtarzalne zdjęcia
Trajektorie sond Voyager na początku ich misji. Sondy przemierzały Układ Słoneczny, wykonując niepowtarzalne zdjęcia

Misja Voyager obejmowała dwie sondy — Voyager 1 i Voyager 2, które NASA wystrzeliła w 1977 r. w odstępie kilku miesięcy po sobie.

Rozpoczęcie lotu zbiegło się w czasie z bardzo rzadkim położeniem planet, które umożliwiło sondom osiągnięcie bardzo dużego przyspieszenia w trakcie ich podróży w kosmos.

Pierwotnie sondy zaprojektowano na pięć lat, ale wielokrotnie przekroczyły ten okres.

Czytaj też: Voyager to najważniejsza misja XX wieku. Może być też ostatnim dowodem na istnienie ludzkości

Oto co zobaczył Voyager 1 podczas zbliżania się do Jowisza

Voyager 1 i Voyager 2 dotarły do Jowisza w 1979 r. Łącznie wykonały około 50 tys. zdjęć planety, których jakość przewyższyła ujęcia zrobione przez specjalistów z Ziemi, jak podaje NASA.

Dzięki tym obrazom naukowcy poznali ważne fakty dotyczące atmosfery, sił magnetycznych i geologii Jowisza, które trudno byłoby odkryć w inny sposób.

Sondy odkryły dwa nowe księżyce krążące wokół Jowisza: Tebe i Metis...

Jowisz i jego dwa księżyce widziane przez sondy Voyager
Jowisz i jego dwa księżyce widziane przez sondy Voyager

... a także cienki pierścień wokół Jowisza

Obraz pierścienia Jowisza, odkryty przez sondy Voyager
Obraz pierścienia Jowisza, odkryty przez sondy Voyager

Sonda uchwyciła ten obraz, spoglądając w tył na planetę oświetloną przez Słońce.

Największym odkryciem Voyagera 1 była aktywność wulkaniczna na powierzchni Io, jednego z księżyców Jowisza.

Zdjęcie wykonane przez sondy Voyager wykazało obecność wulkanów na powierzchni Io
Zdjęcie wykonane przez sondy Voyager wykazało obecność wulkanów na powierzchni Io

Następny przystanek: Saturn

Do wykonania tego zdjęcia NASA wykorzystała trzy obrazy z sondy Voyager 2 — wykonane przy pomocy ultrafioletowego, fioletowego i zielonego filtra
Do wykonania tego zdjęcia NASA wykorzystała trzy obrazy z sondy Voyager 2 — wykonane przy pomocy ultrafioletowego, fioletowego i zielonego filtra

W 1980 i 1981 r. sondy dotarły do Saturna. Ta podróż dała naukowcom bezprecedensowy wgląd w strukturę pierścieni, atmosferę i księżyce planety.

Dzięki Voyagerowi naukowcy przyjrzeli się z bliska pierścieniom Saturna.

Zdjęcie pierścieni Saturna w przekłamanych kolorach wykonane przez sondę 23 sierpnia 1981 r.
Zdjęcie pierścieni Saturna w przekłamanych kolorach wykonane przez sondę 23 sierpnia 1981 r.

Voyager uchwycił Enceladusa, księżyc Saturna i jego nieodkryte dotąd elementy.

Enceladus, jeden z księżyców Saturna, widziany przez Voyagera
Enceladus, jeden z księżyców Saturna, widziany przez Voyagera

Zdjęcie, wykonane w momencie, gdy sonda odlatywała, zapewniło unikalny widok planety

16 listopada 1980 r. Voyager 1 spojrzał za siebie ostatni raz na Saturna i uzyskał ten niepowtarzalny widok pierścieni częściowo pokrytych cieniem
16 listopada 1980 r. Voyager 1 spojrzał za siebie ostatni raz na Saturna i uzyskał ten niepowtarzalny widok pierścieni częściowo pokrytych cieniem

W 1986 r. Voyager 2 dotarł do Urana.

Voyager 2 uchwycił te ujęcia Neptuna w 1986 r., w prawdziwym (po lewej) i fałszywym kolorze (po prawej)
Voyager 2 uchwycił te ujęcia Neptuna w 1986 r., w prawdziwym (po lewej) i fałszywym kolorze (po prawej)

Voyager 1 podążał dalej przed siebie i nie natknął się na inną planetę podczas swojej podróży poza Układ Słoneczny.

Ale Voyager 2 kontynuował badanie najbliższych nam planet, pokonując w styczniu 1986 r. odległość 81466 km od Urana.

Odkrył jego dodatkowe dwa pierścienie wokół, ujawniając, że Uran ma ich co najmniej 11, a nie 9, jak przypuszczano.

Czytaj też: 40 lat badań w mniej niż 3 minuty. NASA przekształciła dane z sondy Voyager 1 w muzyczny utwór

Dzięki zdjęciom największych księżyców Urana odkryto również 11 innych wcześniej niewidzianych księżyców

Oto zdjęcie Mirandy, szóstego co do wielkości księżyca Urana.

Zdjęcia Mirandy, księżyca Urana, wykonane przez sondy Voyager, ujawniły jego skomplikowaną przeszłość geologiczną
Zdjęcia Mirandy, księżyca Urana, wykonane przez sondy Voyager, ujawniły jego skomplikowaną przeszłość geologiczną

Voyager 2 był pierwszą sondą kosmiczną, która obserwowała Neptuna z bliskiej odległości

Neptun widziany w fałszywych kolorach przez sondę Voyager 2 w 1989 r. W tym przypadku czerwone lub białe zabarwienie oznacza, że światło słoneczne przechodzi przez bogatą w metan atmosferę
Neptun widziany w fałszywych kolorach przez sondę Voyager 2 w 1989 r. W tym przypadku czerwone lub białe zabarwienie oznacza, że światło słoneczne przechodzi przez bogatą w metan atmosferę

W 1989 r., 12 lat po wystrzeleniu Voyager 2 przeleciał odległości 4830 km od Neptuna.

Niebieski Neptun w całej okazałości.

Neptun widziany przez Voyagera 2 w 1989 r.
Neptun widziany przez Voyagera 2 w 1989 r.

Chropowata powierzchnia Trytona.

Tryton, widziany przez Voyagera 2 w 1989 roku
Tryton, widziany przez Voyagera 2 w 1989 roku

Sonda uchwyciła nieodkryte dotąd części Trytona, księżyca Neptuna.

Południowa półkula Trytona.

Neptun widziany przez Voyagera 2 w 1989 roku
Neptun widziany przez Voyagera 2 w 1989 roku

Voyager uchwycił pierścienie Neptuna.

Pierścienie Neptuna
Pierścienie Neptuna

Oddalając się Voyager uchwycił półksiężycowaty biegun południowy Neptuna

Neptun widziany przez Voyagera 2 w 1989 r.
Neptun widziany przez Voyagera 2 w 1989 r.

Voyager 2 już nigdy nie wykona więcej zdjęć. W swojej podróży nie napotka innej planety. NASA wyłączyła aparaty fotograficzne po przelocie obok Neptuna, by oszczędzić energię. Po to, aby inne instrumenty mogły wciąż działać.

Sondy wykonały 60 zdjęć Układu Słonecznego z odległości około 4 mld kilometrów.

Tak Voyager 1 portretował Układ Słoneczny w 1990 r.
Tak Voyager 1 portretował Układ Słoneczny w 1990 r.

Na ostatniej prostej swojej fotograficznej relacji w 1990 r. Voyager 1 wykonał 60 zdjęć Układu Słonecznego z odległości 4 miliardów mil.

Voyager jest twórcą najbardziej odległego autoportretu Ziemi, zwanego "błękitną kropką" ("pale blue dot").

To Ziemia widziana z odległości 6,4 mld km
To Ziemia widziana z odległości 6,4 mld km

Prawdopodobnie to ujęcie jeszcze przez długi czas pozostanie najdalej sięgającym selfie w historii ludzkości — portretem Ziemi widzianej z odległości 6,4 mld km.

Po tym zdjęciu NASA wyłączyła kamery Voyagera 1, by oszczędzać energię. Agencja mogłaby ponownie włączyć aparaty rejestrujące obraz, ale nie jest to obecnie priorytetem misji.

Poza Układem Słonecznym

Rysunek przedstawia ogólne położenie dwóch sond kosmicznych Voyager należących do NASA. Voyager 1 (u góry) wyruszył poza nasz Układ Słoneczny w przestrzeń międzygwiezdną
Rysunek przedstawia ogólne położenie dwóch sond kosmicznych Voyager należących do NASA. Voyager 1 (u góry) wyruszył poza nasz Układ Słoneczny w przestrzeń międzygwiezdną

Choć sondy nie wysyłają już zdjęć, nie przestały przesyłać istotnych informacji o kosmosie.

W 2012 r. Voyager 1 stał się pierwszym urządzeniem stworzonym przez człowieka, które przekroczyło przestrzeń międzygwiezdną, przechodząc przez heliopauzę — granicę między naszym Układem Słonecznym a resztą wszechświata.

Voyager 2 był drugim, który pokonał tę granicę w 2018 r. Wówczas okazało się, że istnieje dodatkowa bariera otaczająca naszą bańkę słoneczną.

Sondy wciąż przesyłają pomiary z przestrzeni międzygwiezdnej, w tym dziwne szumy pochodzące prawdopodobnie z wibracji wytwarzanych przez sąsiednie gwiazdy.

Nawet po wyłączeniu instrumentów misja sond będzie kontynuowana

Dwie strony złotego dysku NASA na pokładzie sond Voyager
Dwie strony złotego dysku NASA na pokładzie sond Voyager

Obecnie NASA planuje wyłączyć więcej instrumentów, by przedłużyć żywotność odbiorników do roku 2030.

Jednak nawet po tym, jak wszystkie instrumenty przestaną działać, sondy wciąż będą dryfować, niosąc ze sobą złote dyski, które dostarczają istotnych informacji na temat ludzkości. Na wypadek, gdyby istniało inteligentne życie pozaziemskie, które zechce je odczytać.

Autor: Marianne Guenot

Tłumaczenie: Dorota Salus