Hołownia z ripostą do posła PiS. Spięcie na początek obrad Sejmu
W środę Sejm wznowił obrady pierwszego posiedzenia, które formalnie trwa już od listopada. Już na początek nie zabrakło politycznego spięcia. Poseł Zbigniew Kuźmiuk miał pretensje o to, że projekt dotyczący wakacji kredytowych utknął w komisji. Marszałek Szymon Hołownia nie pozostawił tego bez komentarza.
W środę Sejm wznowił swoje wciąż pierwsze posiedzenie. Pierwotnie pod obrady miała trafić kwestia wakacji kredytowych. Pierwsze czytanie dwóch projektów, rządowego i poselskiego, ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, miało się odbyć na posiedzeniu sejmowej Komisji finansów publicznych. Posiedzenie zostało jednak odwołane.
Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk wniósł w związku z tym o uzupełnienie porządku obrad o ten punkt.
— Można odnieść wrażenie, że po zapewnieniu pana marszałka o likwidacji zamrażarki w pana gabinecie, taka zamrażarka pojawia się u przewodniczących komisji sejmowych — stwierdził z mównicy. Podkreślał przy tym pilność projektu.
Zobacz także: W Sejmie jest większość za zmianami w podatku Belki. Wprawdzie bez Lewicy, ale za to z Konfederacją
Dłużny nie pozostał mu marszałek Szymon Hołownia.
— Pytanie brzmi też, co stało na przeszkodzie i pytam o to jako obywatel, który po raz pierwszy zasiada w tym Sejmie, żeby uchwalić te wakacje kredytowe w czasie, kiedy Sejm nie pracował. Hołownia miał tu na myśli okres kampanii wyborczej, od sierpnia nie odbywały się już bowiem posiedzenia — odpowiedział Hołownia.
W swoim stylu marszałek odniósł się też do kwestii samej "zamrażarki".
— Wprowadzę na prośbę pana posła kontrolę sprzętu AGD, zamrażarek, chłodziarek we wszystkich komisjach sejmowych, abyśmy mieli pewność, że nic nie jest tam chłodzone lub mrożone — dodał Hołownia.