Dziwne wybuchy w Iranie. Odwetu nie będzie
Iran "nie ma planu natychmiastowego odwetu" — powiedział agencji Reuters wysoki urzędnik państwowy w Teheranie. Nad ranem w piątek pojawiły się informacje o ograniczonym ataku dronów w rejonie miasta Isfahan. Atak powszechnie przypisywany jest Izraelowi, choć strona irańska tego nie potwierdza.
"Nie zostało potwierdzone zagraniczne źródło ataku" — powiedział agencji irański urzędnik. "Rozmawiamy obecnie raczej o infiltracji niż o ataku" — dodał.
Wcześniej źródła w Iranie donosiły o reakcji obrony powietrznej, która ostrzelała "podejrzany obiekt", ale też podkreślano, że nie odnotowano strat, oraz że instalacje nuklearne w prowincji Isfahan pozostały nienaruszone.
Międzynarodowa opinia publiczna spodziewała się odwetowego ataku Izraela na Iran, który w ubiegłą sobotę wystrzelił kilkaset dronów i rakiet, zniszczonych niemal w 100 proc. przez siły izraelskie i sojusznicze.
Ani władze, ani armia Izraela nie udzieliły mediom komentarzy na temat piątkowych wydarzeń