W przeszłości milenialsi nie szczędzili pieniędzy na doświadczenia, które podkreślały ich status. Wydawali fortuny na marki odpowiadające ich wartościom, puszczali tysiące, kupując luksusową odzież, taką jak trampki i odzież uliczna.
Zobacz także: Niemcy ubolewają nad 19. miejscem pod względem bogactwa. A jak wypadła Polska? [RANKING]
Teraz gdy nieco dorośli, wydają więcej na swoje domy, dzieci i zwierzęta domowe. Oto 10 nowych trendów i symboli statusu według bogatych milenialsów:
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Lubią rozpieszczać swoje zwierzęta
Milenialsi rozpieszczają swoje zwierzęta luksusowym jedzeniem i gadżetami. Zamiast kupować zwykłą karmę Pedigree lub Purina, to pokolenie stawia na marki premium, takie jak Nutrish Rachael Ray lub Simpsons Premium, które oferują czworonogom organiczne i bezglutenowe posiłki.
Niektóre zwierzęta są traktowane niczym grono VIP, a ich właściciele wydają po 12 tys. dol. na miniaturowe "domki do zabawy" czy luksusową odzież i akcesoria, w tym kurtki puchowe Moncler za 600 dol., buty Ugg za 80 dol., designerskie uchwyty na woreczki na odchody za 152 dol. czy drewniane miski dla psów Hermés warte 1100 dol.
Niektórzy właściciele zwierząt zaczęli przygotowywać dla swoich psów deski z przekąskami zwane "barkuterie" inspirowane deskami wędlin.
Kristen Boesel, wcześniej analityk ds. stylu życia i wypoczynku w firmie Mintel zajmującej się badaniami rynku, wyjaśnia Insiderowi, że milenialsi stawiają na produkty dla zwierząt domowych, ponieważ później rodzą dzieci.
— Adoptują zwierzęta i przenoszą na nie część swoich rodzicielskich pragnień — komentuje Boesel. — Ponieważ zarabiają więcej niż wcześniej, mogą wydawać na rzeczy, które mają mniej funkcjonalny cel — dodała.
Wybierają pojazdy elektryczne zamiast luksusowych samochodów
Zamożni milenialsi — zwłaszcza mężczyźni — kupują pojazdy elektryczne częściej niż jakiekolwiek inne pokolenie, wynika z danych firmy J.D. Power zajmującej się badaniami konsumenckimi. Wysoka cena sprawia, że samochody te są symbolem statusu. Według niedawnej analizy Consumer Reports większość nowych pojazdów elektrycznych to luksusowe modele, które kosztują ponad 61 tys. dol., czyli o 12 tys. więcej niż średnia w branży.
Najtańszy samochód elektryczny Tesli, Model 3, ma cenę początkową 40 tys. 240 dol. Najdroższe pojazdy elektryczne, Model S i Model X, mogą kosztować nawet 108 tys. 500 dol.
Zobacz także: Leasing samochodu elektrycznego korzystniejszy niż spalinówki? Sprawdziliśmy
Istnieją jednak inne powody, dla których ten zakup jest dużym zobowiązaniem finansowym. Chociaż możliwe jest korzystanie z publicznych stacji ładowania, najwygodniej jest ładować te pojazdy w domu przez noc. Niektóre modele mogą wymagać specjalnego gniazdka do ładowania, którego instalacja może być kosztowna i prawdopodobnie nie będzie dostępna dla najemców, co czyni ten produkt jeszcze bardziej ekskluzywnym.
Tworzą pralnie, którymi mogliby chwalić się na Instagramie
Niektórzy milenialsi kupują domy i projektują każdy pokój z dbałością o szczegóły. Nawet pomieszczenia gospodarcze i pralnie stają się wizytowym pomieszczeniem o wysokiej klasy designie.
Hasztagi z pralnią w nazwie #laundryroom i #utilitylaundryroom mają odpowiednio 1,5 mld i 1,6 mld wyświetleń na TikToku, a "luksusowa pralnia" była jednym z najczęściej wyszukiwanych haseł na Pinterest w 2022 r.
— Dla niektórych jest to prawie najbardziej ekscytujące pomieszczenie w domu — mówi Emma Sims-Hilditch, projektantka wnętrz i współzałożycielka Neptune Furniture. — Funkcjonalność jest świetna, ale estetyka też jest ważna. To prawie jak konkurs "kto ma najpiękniejsze pomieszczenie gospodarcze?" - dodaje.
Wiele z tych pomieszczeń wyposażona jest w marmurowe blaty, błyszczące urządzenia, malowane szafki czy ściany wyłożone luksusowym panelem lub tapetą, a przy zlewie pachnie drogie mydło.
Wydają krocie na drogie mydło do rąk
To pokolenie przez lata borykało się z problemami finansowymi i płaciło niebotyczne czynsze tylko po to, by dzielić domy i mieszkania z nieznajomymi. Teraz gdy niektórzy posiadają własne domy, mogą zapewnić sobie doskonałą kontrolę nad każdym centymetrem swojej przestrzeni życiowej, aż po rodzaj mydła obok zlewu.
Modna australijska marka kosmetyków do pielęgnacji skóry Aesop opanowała tę część rynku dzięki swojemu wegańskiemu mydłu do rąk za 40 dol., często oferowanemu w drogich hotelach, czy restauracjach. Bogaci milenialsi zakupują Aesop do domu, by pokazać, że są gotowi wydać pieniądze na najdrobniejsze szczegóły.
Zobacz także: 31-latek pracował na dwa etaty. "Wydaje się, że 16 h pracy dziennie to dużo, ale tak nie jest"
W kwietniu L'Oreal ogłosił plany zakupu marki za 2,5 mld dol. W tym czasie Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny L'Oreal, opisał jej produkty jako "doskonałe połączenie miejskości, hedonizmu i niezaprzeczalnego luksusu", które przemawiają do zamożnych milenialsów.
Wydają tysiące na urządzenia kuchenne
Wysokiej klasy lodówki ze szklanym frontem, które zdobiły domy celebrytów, w tym Kim Kardashian i Kris Jenner, zyskują na popularności. Lodówki te zazwyczaj pokazują nieskazitelnie uporządkowane rzędy owoców, warzyw i napojów.
True Residential, firma, która stworzyła lodówkę Jenner, zdradza Insiderowi, że jej ceny wahają się od 13 tys. 300 do 25 tys. 400 dol. za większe rozmiary. Przemawia do grupy demograficznej stanowiącej "górne 0,5-1 proc. pod względem rocznego dochodu gospodarstwa domowego".
— Chodzi głównie o estetykę, zwłaszcza w luksusowym przedziale cenowym — wyjaśnia McClaran. — Większość naszych klientów nie chce być gorsza od sąsiadów. Chcą mieć coś, czego nikt wcześniej nie widział.
Niektórzy zamożni właściciele podczas pandemii starali się nawet zdobyć kuchenki za 40 tys. dol., wyposażone w sześć palników gazowych, dwa piekarniki i elektryczną patelnię.
Kuchenki te, zwane La Grande Cuisine 2000, zostały zaprojektowane przez L'Atelier Paris Haute Design. Firma opisuje je jako "biżuterię Twojej kuchni".
Inne ekscesy obejmują instalację nie jednej, ale dwóch zmywarek, zarówno z wygody, jak i pokazu bogactwa.
Mają drogie ekspresy do kawy
Pokolenie Starbucksa wydaje krocie na ekspresy do kawy, aby zaspokajać swoje uzależnienie od kawy w domu.
Harriet Walker z "The Times UK" twierdzi, że ekspresy te wśród brytyjskich milenialsów są obecnie uważane za inwestycję, ponieważ koszty kawy na wynos gwałtownie wzrosły.
Niektóre z najbardziej podstawowych modeli kosztują ok. 400 dol., zgodnie z niedawną analizą Insidera, podczas gdy za bardziej wyszukane wersje możesz zapłacić nawet 6 tys. dol.
— Podobnie jak zegarki i torebki, ekspres jest teraz inwestycją, więc równie dobrze możesz wybrać taki, który wygląda ładnie — pisze Walker.
Korzystają z luksusowych biur podróży
Bill Gates przewidział kiedyś, że uruchomienie internetowej witryny turystycznej Expedia będzie końcem linii dla biur podróży, ale bogaci milenialsi głodni luksusów udowodnili, że się mylił.
Badanie Flywire z 2022 r. wykazało, że 96 proc. respondentów z pokolenia Z i milenialsów w wieku od 18 do 44 lat, uważających się za wymagających podróżników, częściej korzysta z usług biur podróży.
Zgodnie z wynikami 90 proc. respondentów tego pokolenia stwierdziło, że biura podróży i doradcy to "jedyny sposób na prawdziwie luksusowe doświadczenie".
Niektóre prestiżowe firmy turystyczne, z których korzystają, to Virtuoso, Knightsbridge Circle, Fischer Travel i Scott Dunn Private. Usługi te nie są tanie. Fischer Travel pobiera opłaty członkowskie w wysokości 150 tys. dol. i 25 tys. dol. rocznych opłat za usługi związane z podróżami i inne udogodnienia.
Luksusowa firma turystyczna Black Tomato komentuje, że większość jej działalności generują milenialsi z rodzinami, ale zaobserwowano również wzrost liczby osób podróżujących samotnie, które chcą wybrać się na bardziej ryzykowne wycieczki.
Inwestują w botoks
Starsi milenialsi zaczynają zbliżać się do czterdziestki i obserwują, jak celebryci i influencerzy zbliżeni do ich wieku, tacy jak Kim Kardashian, poddają się botoksowi i innym zabiegom kosmetycznym, aby powstrzymać oznaki starości.
Amerykańskie Stowarzyszenie Chirurgów Plastycznych (American Society of Plastic Surgeons) stwierdziło, że prawie 30 proc. chirurgów plastycznych odnotowało podwojenie biznesu po pandemii — głównie ze strony kobiet w wieku od 31 do 45 lat, które szukały zabiegów takich jak botoks, wypełniacze, nieinwazyjna redukcja tkanki tłuszczowej i niechirurgiczne napinanie skóry.
Ryan Neinstein, chirurg plastyczny, mówi na łamach portalu The Society, że słabość milenialsów do wykonywania zabiegów chirurgii plastycznej jest zakorzeniona w kulturze wellness.
— Zauważyłem, że większość naszych pacjentów bardzo dba o siebie — powiedział Neinstein. — Dobrze się odżywiają. Ćwiczą. Są oczytani. Dobrze wykształceni. A chirurgia plastyczna jest częścią cyklu dobrego samopoczucia.
Chcą przenieść spa do domu
Bogaci milenialsi tworzą przestrzeń w domu, która pomoże im ukryć się przed stresem i chaosem prawdziwego świata, a łazienka spa jest tego idealnym odzwierciedleniem.
Hasztag #spabathroom na Instagramie i TikToku pokazuje doskonale wyselekcjonowane zdjęcia i filmy przedstawiające przestrzenie w neutralnych kolorach, wyposażone w pluszowe krzesła, dywaniki i rośliny wraz z masywnymi, okrągłymi wannami.
— Stworzenie atmosfery zen przypominającej spa stało się najważniejszym trendem w łazienkach — mówi projektantka wnętrz Ariel Okin w serwisie Refinery29.
— Właściwie myślę, że to renesans epoki wiktoriańskiej, kiedy kobiety miały "buduar" dołączony do swoich sypialni — dodaje. — Jest coś bardzo osobistego i wyjątkowego w tych chwilach rano przed pracą lub wieczorem przed randką albo innym wydarzeniem, kiedy to przygotowujesz się do wyjścia, a łazienka jest w istocie nośnikiem tego momentu — powiedziała.
Wydają 1700 dol. na zaawansowane technologicznie łóżeczka, aby ulepszyć sen swoich dzieci
Starsi milenialsi zaczynają mieć dzieci i chcą dla nich tylko najlepszych produktów, w tym inteligentnej kołyski dla niemowląt o wartości 1700 dol., która może automatycznie bujać się w odpowiedzi na płacz dziecka.
Snoo to zaawansowane technologicznie łóżeczko stworzone przez współzałożycieli Happiest Baby, Ninę Montée Karp i Harveya Karpa. Produkt poparły takie gwiazdy jak Jessica Biel, Scarlett Johansson, Gigi Hadid i Beyoncé.
W 2023 r. duże firmy, od JP Morgan po Snap, oferują tego typu luksusy swoim pracownikom w ramach pakietów świadczeń rodzicielskich.
Znani klienci marki sprawiają, że produkt ten staje się obowiązkowy dla bogatych rodziców z pokolenia milenialsów.
Powyższy tekst jest tłumaczeniem z amerykańskiego wydania Insidera, przygotowanym w całości przez tamtejszą redakcję.
Tłumaczenie: Dorota Salus