55 mln zł dla 26-latka. Marian Banaś zapowiada wejście NIK
Będzie kontrola Najwyższej Izby Kontroli w NCBR. — Wpłynęło wiele wniosków o przeprowadzenie kontroli. NCBR wydał prawie 800 mln złotych w konkursie "Szybka ścieżka" — przekazał prezes NIK Marian Banaś. Chodzi m.in. o sprawę 55 mln zł dotacji dla spółki 26-latka.
— Aktualnie dokonujemy analizy materiału. W najbliższym czasie podejmiemy decyzję i na pewno (kontrola – red.) się odbędzie — zapowiedział szef Izby.
Problemy w NCBR
22 lutego kontrolę w NCBR rozpoczęło w środę Centralne Biuro Antykorupcyjne. Tydzień wcześniej Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej poinformowało, że Centrum skierowało do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa dotyczące potencjalnych nieprawidłowości w procesie wyboru do dofinansowania projektu złożonego w ramach konkursu "Szybkaścieżka — Innowacje cyfrowe".
14 lutego resort funduszy i polityki regionalnej poinformował, że decyzją ministra FiPR Grzegorza Pudy w NCBR została wszczęta kontrola resortowa, która ma zbadać prawidłowość przeprowadzenia konkursu "Szybkaścieżka".
13 lutego poniedziałek minister Puda odwołał p.o. dyrektora NCBR Pawła Kucha, który kierował instytucją od sierpnia 2022 r. i powołał nowego pełniącego obowiązki szefa Centrum — Jacka Orła. Orzeł był wcześniej dyrektorem biura polityki bezpieczeństwa w MFiPR.
NCBR jest agencją państwową, która wspiera i tworzy innowacyjne rozwiązania technologiczne i społeczne, inicjuje też i realizuje przedsięwzięcia przyczyniające się do cywilizacyjnego rozwoju kraju. Od 1 sierpnia 2022 r. nadzór nad NCBR sprawuje minister funduszy i polityki regionalnej.
Na początku lutego Radio Zet, które podało, że prawie 55 mln zł dotacji z konkursu "Szybka ścieżka" otrzymała spółka o kapitale 5 tys. zł. Miała ona zostać założona 10 dni przed ostatecznym terminem składania wniosków, przez 26-latka w mieszkaniu prywatnym. Wniosek tej firmy miał otrzymać najniższą możliwą ocenę dopuszczającą do finansowania, czyli 10 na 16 punktów.
NCBR w odpowiedzi poinformowało, że wnioskodawca, o którym informowało radio, nie dostał dotacji, a projekt znajduje się jedynie na liście "projektów rekomendowanych do dofinansowania", co nie oznacza wypłaty jakichkolwiek środków.