Firma Palantir istnieje od 2003 r. i przez lata była opisywana jako "tajemniczy biznes miliardera" Petera Thiela, który jest współzałożycielem PayPal i wczesnym inwestorem Facebooka. Obecnie o firmie wiadomo już znacznie więcej, niemniej do dzisiaj Palantir nieszczególnie dba o rozgłos i rozwija się w cieniu innych firm technologicznych.
- Firma Palantir przez lata działała w tajemnicy, ale obecnie dąży do większej przejrzystości
- Jak twierdzi, nie jest brokerem danych, a jej głównym celem jest dostarczanie oprogramowania wspomagającego analizę danych
- W bieżącym roku akcje Palantir wzrosły o ponad 180 proc., głównie dzięki spekulacjom dotyczącym zaawansowanej technologii AI
- Mimo że Palantir jest często kojarzony z instytucjami rządowymi takimi jak CIA czy FBI, firma rozszerza swoje działania na rynku międzynarodowym i komercyjnym
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
W 2020 r. pracownicy Palantir uznali, że mają już dosyć pracy w "tajemnicy" i firma zdecydowała, że opublikuje więcej szczegółów na swój temat.
Jak czytamy w jej wpisie blogowym, początkowo Palantir głównie obsługiwała duże instytucje o wyjątkowych wymaganiach w zakresie poufności, w dziedzinach takich jak obronność i wywiad. "Często nie mieliśmy innego wyboru, jak milczeć na temat naszej pracy, nawet gdy w mediach lub w przestrzeni publicznej pojawiały się nieprawdziwe informacje co do charakteru naszej działalności" - informuje spółka.
Obecnie Palantir obsługuje już klientów z różnych branż, co sprawia, że może pozwolić sobie na większą otwartość.
Palantir: "Nie jesteśmy brokerem danych"
Firma podkreśla, że w sieci często pojawiają się doniesienia o tym, że gromadzi, a następnie przekazuje ona dane klientów do innych podmiotów i zarabia na nich. "Nie działamy w ten sposób i nigdy nie działaliśmy" — czytamy na blogu Palantir.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Jak podkreśla Palantir, nie jest ani brokerem danych, ani ich agregatorem. Model biznesowy firmy nie opiera się na monetyzacji danych osobowych. Te nie są zresztą nawet gromadzone — klienci mają jedynie dostęp do swoich danych i na tym kończy się aspekt przechowywania. Palantir podkreśla też, że nie wykorzystuje tych danych np. do szkolenia własnych modeli sztucznej inteligencji.
O ile Palantir nie jest firmą typu "data", jest za to firmą typu "software". Zajmuje się budowaniem cyfrowej infrastruktury dla operacji opartych na danych i ułatwiających klientom podejmowanie decyzji. Zapewnia odpowiednie narzędzia do tego, aby klienci mogli lepiej zrozumieć i łączyć swoje dane, by zyskiwać lepsze możliwości analityczne. Klienci zyskują licencjonowane oprogramowanie, które zapewnia bezpieczne przechowywanie ich danych, a także szereg funkcji analitycznych, dzięki którym praca z danymi zapewnia konkretne wartości.
Co ważne, Palantir dla klientów działa jako podmiot przetwarzający dane, a nie ich administrator. To organizacje określają, jakie oprogramowanie i usługi są im potrzebne, a następnie Palantir udziela odpowiednich licencji i buduje "szyte na miarę" środowisko. Firma wyraźnie podkreśla, że jej inżynierowie pomagają klientom i postępują wyłącznie w zgodzie z ich wskazówkami. "Próba czerpania zysków z danych klientów byłaby nielegalna i podważałyby zaufanie, które jest niezbędne do pracy we wrażliwych środowiskach, a to właśnie w nich zbudowaliśmy naszą działalność" — tłumaczy personel.
Akacje Palantir w górę o 180 proc.
W tym roku akcje Palantir (symbol: PLTR) zapewniają bardzo wysoki zysk, wynoszący ponad 180 proc. Analitycy Wall Street uważają, że to w dużym stopniu spekulacje, bo inwestorzy wyszli z założenia, że Palantir będzie stosować zaawansowaną AI i tym samym zyska jeszcze więcej klientów, a jak wiemy, sztuczna inteligencja w tym roku jest technologią, która najbardziej działa na wyobraźnię giełdy.
Jak zauważają analitycy, firma odnotowała w ostatnim, drugim kwartale wzrost sprzedaży w segmencie publicznym (organizacje rządowe) o ponad 4 proc. do 301,9 mln dol. w porównaniu do poprzedniego kwartału, a także wzrost sprzedaży komercyjnej o 27,9 proc. do 234 mln dol. Dla sprzedaży rządowej prognozowany jest wzrost o 16,4 proc. do 318,9 mln dol. w trzecim kwartale, a dla komercyjnej — o 14,5 proc. do 233,6 mln dol. w tym okresie.
— Palantir był jednym z największych beneficjentów fali AI, a jego nowa platforma sztucznej inteligencji ma szerokie możliwości, umożliwiając połączenie istniejących narzędzi predykcyjnych i przyczynowych z możliwościami AI — mówi analityk Brent Thill z banku inwestycyjnego Jefferies.
Jednocześnie Palantir nie jest odporny na zawirowania makroekonomiczne i jeśli sytuacja na rynku nie będzie się poprawiać, odbije się to na przychodach spółki i jej akcjach. Warto zauważyć,że Palantir jest jedną z tych spółek, których kapitalizacja bardzo podniosła się w tym roku za sprawą AI i skoczyła do 38,09 mld dol. Innymi spółkami, które jadą na fali AI są Nvidia (wzorst akcji od początku roku o 217 proc.), Meta Platforms (153 proc.), czy też C3.ai (231 proc.). Jeśli więc miałoby dojść do spadków, Palantir może być jedną z tych firm, której wycena wyraźnie ucierpi.
Cichy lider AI
Dużo mówi się w tym roku o ChatGPT i OpenAI, a także innych rozwiązaniach z segmentu generatywnej sztucznej inteligencji, które trafiają na rynek. Palantir jest jednak jedną z tych firm, które nad rozwojem AI pracowały już od lat. Alex Karp, dyrektor generalny i współzałożyciel Palantir, w zagranicznym wywiadzie przyznał, że firma spędziła ostatnie 5 lat na budowaniu infrastruktury potrzebnej do zasilania i szkolenia algorytmów AI. Dla niej sztuczna inteligencja nie jest niczym nowym.
Obecnie ok. 60 proc. przychodów Palantir pochodzi z USA. Karp podkreśla jednak, że za sprawą nowych usług i AI powinno mu udać się rozszerzyć bazę klientów na arenie międzynarodowej. Chce m.in. obsługiwać rządy krajów, które są sojusznikami USA, a także zwiększać sprzedaż w sektorze komercyjnym.
Palantir debiutował na giełdzie 3 lata temu. W tym roku wypracował pierwszy kwartalny zysk i jak twierdzi Karp, następne kwartały powinny być jeszcze lepsze. Wczesnymi inwestorami w Palantir były CIA, a także FBI czy NSA. Wszyscy pozostają jej klientami.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska
Zamieszczone w tekście wyceny mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią rekomendacji do zakupu lub sprzedaży produktów finansowych.
Dziennikarz Business Insider Polska. Technologie i AI, inwestowanie, biznes
Więcej artykułów tego autora