Kup subskrypcję
Zaloguj się

Gigantyczne cięcia w branży IT. Tylko w styczniu ogłoszono zwolnienie 55 tys. ludzi

Minęły zaledwie trzy tygodnie nowego roku, a globalny wizerunek branży IT jako stabilnego miejsca pracy zaczął się chwiać. Ponad setka firm, w tym te największe — Google, Microsoft i Salesforce — ogłosiła plan zwolnień obejmujący ponad 55 tys. pracowników.

Sundar Pichai i Marc Benioff przyznają, że zatrdunili zbyt wiele osób
Sundar Pichai i Marc Benioff przyznają, że zatrdunili zbyt wiele osób | Foto: Beata Zawadzka/NICHOLAS KAMM/AFP / East News

Microsoft w najbliższych kilku miesiącach zwolni 10 tys. osób. Google z kolei zamierza zredukować zatrudnienie o 12 tys. pracowników. Z kolei Amazon już rozpoczął największe zwolnienia w swojej historii, pracę straci 18 tys. osób.

Łącznie zwolnienia ogłoszone tylko w styczniu 2023 r. przez przynajmniej 154 firmy z branży technologicznej obejmą 55 tys. 300 osób — wynika z danych portalu Layoffs.fyi.

Zatrudniliśmy was zbyt wielu, więc żegnajcie

Zwolnienia, jak przekonują m.in. CEO Google'a Sundar Pichai czy kierujący Salesforce'em Marc Benioff to odpowiedź na spowolnienie gospodarcze. Ograniczenie zatrudnienia ma być niezbędną odpowiedzią na dwa lata nadmiernego zatrudniania.

Sundar Pichai, informując pracowników o planie zwolnień, przekonywał, że zatrudniała "w innej rzeczywistości gospodarczej". Jak zauważa amerykański Insider, to niemal kopia słów, które do swoich ludzi skierował w piątkowy poranek CEO firmy Salesforce Marc Benioff. "Zatrudniliśmy zbyt wiele osób, co doprowadziło do kryzysu, przed którym teraz stoimy i za to biorę odpowiedzialność" — tłumaczył menedżer.

To było do przewidzenia

Zwolnienia, które obserwujemy od początku 2023 r., były do przewidzenia po tym, jak w 2022 r. część gigantów technologicznych zaczęła ciąć zatrudnienie i ograniczać rekrutacje.

Najgłośniejszym procesem zwolnień być ten rozpoczęty w październiku po tym, jak Elon Musk przejął Twittera. W tle odbywały się zwolnienia m.in. w Coinbase, Robinhoodzie czy Mecie Marka Zuckerbega, gdzie pracę straci lub już straciło ok. 11 tys. osób.

Wstęp do cięcia płac

Amerykański Insider zauważa, że fala zwolnień przetaczająca się przez spółki technologiczne może być traktowana również jako kalkulowany na chłodno sposób, w który firmy chcą wywrzeć presję na pracowników oczekujących dodatkowych premii lub podwyżek. Na dowód przytacza fakt, że Microsoft kandydatom do pracy oferuje o 30 proc. mniej niż dotychczas.

"Ten rok zapowiada dalsze cięcia i możliwe obniżki płac. W końcu to dopiero styczeń" — podsumowuje Insider.