Kup subskrypcję
Zaloguj się

Bunt w sieciach handlowych. Możliwy paraliż sklepów

Pracownicy sieci handlowej Biedronka mają czas do 6 marca na podpisanie się pod petycją, która ma na celu poprawę warunków pracy. Pismo trafi następnie do zarządu firmy, a jeśli postulaty załogi nie zostaną spełnione — możliwe są protesty i paraliż sklepów.

Czy czeka nas paraliż w sieciach handlowych?
Czy czeka nas paraliż w sieciach handlowych? | Foto: Tadeusz Wypych/REPORTER / East News

O sprawie pisze wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna". Pracownicy Biedronki zgłaszają trzy postulaty, w tym zwiększenie obsady poszczególnych stanowisk, wprowadzenie premii dla pracowników dzia��u mięsnego oraz zbiorowe podwyżki wynagrodzeń. Sieć handlowa nie skomentowała tych postulatów, bo petycja nie trafia jeszcze do zarządu.

Związkowcy grożą, że brak reakcji ze strony zarządu może skutkować wejściem w spór zbiorowy z pracodawcą, a nawet protestami w sklepach.

"Niezadowolenie z warunków pracy narasta też w Lidlu i Dino" — podaje gazeta.

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że o podwyżki wynagrodzeń walczy załoga sieci Kaufland, która grozi strajkiem we wszystkich sklepach tuż przed Wielkanocą.