NBP udostępnił linię swapową Narodowemu Bankowi Ukrainy. Co to tak naprawdę oznacza?
W poniedziałek Narodowy Bank Polski ogłosił w komunikacie, że udostępnił swojemu ukraińskiemu odpowiednikowi linię swapową do wysokości 1 mld dol. Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że NBP pomoże zachować płynność Narodowemu Bankowi Ukrainy. Ekspert wyjaśnia, że taka operacja nie będzie miała żadnego wpływu na kondycję złotego.
- Narodowy Bank Polski poinformował w komunikacie, że udostępnił linię swapową swojemu ukraińskiemu odpowiednikowi
- Na prośbę strony ukraińskiej swap ma być wyrażony w dolarach amerykańskich, a nie w złotych
- Oznacza to mniej więcej tyle, że NBP wymieni Ukraińcom hrywny na dolary. Dzięki temu znacznie poprawi płynność ukraińskiego sektora bankowego
- — Dla Ukrainy to bardzo duża pomoc, a z perspektywy Polski nie wpłynie ona ani na poziom rezerw walutowych, ani tym bardziej na kurs złotego — ocenia w rozmowie z Business Insider Polska główny ekonomista PKO BP Piotr Bujak
- Sytuację w Ukrainie można śledzić w naszej RELACJI NA ŻYWO
"Narodowy Bank Polski udostępnił z dniem 21 marca 2022 r. Narodowemu Bankowi Ukrainy linię swapową na parze dolar amerykański/hrywna do kwoty 1 mld USD" — napisał w poniedziałek w komunikacie Narodowy Bank Polski.
"Po rozmowach ze stroną ukraińską NBP postanowił udzielić stronie ukraińskiej swapa nie w PLN, a w USD" — czytamy w komunikacie. To oznacza, że Narodowy Bank Ukrainy zamiast złotych otrzyma dolary.
NBP w komunikacie poinformował, że przy podejmowaniu decyzji "brał pod uwagę nadzwyczajne okoliczności związane z agresją Rosji na Ukrainę, co może mieć negatywny wpływ na stabilność systemu finansowego w Polsce".
Linia swapowa. Co to jest?
Linia swapowa na parze walutowej to umowa o wzajemnej wymianie walut między dwoma bankami centralnymi. Na jej podstawie bank centralny może uzyskać środki pieniężne w walucie obcej od banku centralnego, który jest emitentem tej waluty. W tym przypadku Narodowy Bank Ukrainy będzie mógł wymienić hrywny, a w zamian otrzyma dolary.
Zazwyczaj bank centralny potrzebuje konkretnej waluty po to, by później wykorzystać je do zasilenia rezerw banków komercyjnych w kraju.
"Na przykład dzięki linii swapowej Europejskiego Banku Centralnego z amerykańskim Systemem Rezerwy Federalnej, EBC oraz wszystkie krajowe banki centralne ze strefy euro mogą otrzymać od Fedu dolary amerykańskie w zamian za równoważną kwotę w euro. Takie porozumienia walutowe należą do instrumentów polityki pieniężnej banków centralnych od kilkudziesięciu lat" — tłumaczy działanie linii swapowej Europejski Bank Centralny.
Umowa polskiego i ukraińskiego banku centralnego ma na celu zasilenie NBU w dolary. W świetle wojny to właśnie dolar jest walutą, w kierunku której będzie się zwracać większość klientów banków komercyjnych w Ukrainie. Mówiąc krótko: dolary są teraz znacznie bardziej pożądane niż choćby hrywny. Szczególnie w tak niespokojnych okolicznościach.
Gdy bank komercyjny nie ma wystarczających rezerw np. w dolarach, a kurs waluty jest wyjątkowo niekorzystny (co ma miejsce dziś), to może zwrócić się do banku centralnego zamiast pozyskiwać drogie dolary na rynku międzybankowym.
Dzięki umowie NBP z Narodowym Bankiem Ukrainy ten ostatni będzie mógł uzupełnić swoje rezerwy walutowe aż o 1 mld dol.
Dla Ukrainy to ratunek, a Polska tego aż tak nie odczuje
— 1 mld dol. dla ukraińskiego banku centralnego to w obecnych czasach wydatna pomoc — mówi Business Insider Polska Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
Jednocześnie z punktu widzenia Polski nie jest to olbrzymi wysiłek finansowy. — Proszę zwrócić uwagę, że rezerwy walutowe naszego kraju to grubo ponad 100 mld dol. — podkreśla Bujak.
Potwierdził to sam NBP, który w ubiegłym roku informował, że aktywa rezerwowe Polski to w sumie ok. 163 mld dol.
Główny ekonomista PKO BP dodaje, że w razie czego Polska i tak mogłaby przecież poprosić o linię swapową amerykański Fed. Na razie jednak nie ma takiej potrzeby, bo z punktu widzenia polskiej gospodarki miliardowe wsparcie dla Ukrainy nie nadwyręży systemu finansowego.
Zobacz także: Rezerwy finansowe Polski jeszcze nigdy nie były tak wysokie. Mniej niż jedna dziesiąta w złocie
Złoty jest bezpieczny
Wbrew pojawiającym się w sieci komentarzom, wsparcie dla Ukrainy nie ma żadnego wpływu ani na inflację, ani na kondycję złotego.
I mowa tu zarówno o udostępnieniu linii swapowej, jak i systemie wsparcia uchodźców, którzy na mocy decyzji NBP od 25 marca będą mogli wymieniać hrywny na złote po urzędowym kursie. O tym również bank centralny poinformował w poniedziałkowym komunikacie.
W oddziałach PKO BP będą wymieniane wyłącznie banknoty o nominałach 100, 200, 500 i 1 tys. hrywien do łącznej kwoty 10 tys. hrywien dla jednej pełnoletniej osoby.
"Banki skupując hrywnę, tak jak inne waluty, mają zabezpieczony odkup przez NBP, a ten z ECB i bankiem centralnym Ukrainy. Nie wpływa to w żaden (!) sposób na nasze oszczędności, inflacje i walutę" — pisał niedawno na Twitterze prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
Podobnego zdania jest Piotr Bujak. — Otwarcie linii swapowej dla Narodowego Banku Ukrainy nie ma żadnego wpływu na kondycję złotego — puentuje główny ekonomista PKO BP.