Rząd wycofuje się z kolejnej reformy. Dobre wieści dla pacjentów
Recepty roczne jednak zostają. Taką decyzję podjął w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski, o czym poinformował na Twitterze. To oznacza, że resort wycofuje się ze zmian dla pacjentów, które jeszcze w środę zachwalał.
Chodzi o nowelizację ustawy refundacyjnej, w której zawarto przepis o likwidacji tzw. recept rocznych.
Lekarze protestowali i podkreślali, że dotychczasowe przepisy były bardzo korzystne dla pacjentów z chorobami przewlekłymi, którzy muszą na stałe przyjmować leki. Chodzi m.in. o pacjentów stabilnych z nadciśnieniem, problemami neurologicznymi i z chorobami tarczycy. Takim pacjentom lekarz mógł wypisać receptę roczną, co oznaczało, że raz w roku wystarczyło zgłosić się do lekarza po przedłużenie recepty.
Ministerstwo Zdrowia zapewniało w środę, że wycofanie możliwości wystawiania recepty na tak długi okres pozwoli lepiej i skuteczniej nadzorować stan zdrowia pacjenta. "Te zmiany mają sprawić, że lekarz będzie częściej badał pacjenta, a pacjent nie będzie niepotrzebnie robił zapasy z leków" – uważał resort.
Teraz okazuje się, że jednak skuteczniejsze nadzorowanie stanu zdrowia pacjenta już nie jest argumentem i recepty roczne zostają.
Niedzielski poinformował, że taka decyzja to efekt rozmów ze środowiskiem lekarskim.
Zobacz także: PiS wystraszył się własnych pomysłów. W kampanii wyborczej nie ma dla nich miejsca