Efekt inflacji w brytyjskich sklepach. Reporter pokazał zdjęcia
Rosnące ceny sprawiają, że produkty spożywcze stają się w Wielkiej Brytanii coraz cenniejsze. Do tego stopnia, że sklepy zaczęły zabezpieczać m.in. masło czy ser specjalnymi naklejkami.
- Brytyjczycy donoszą, że coraz częściej na produktach spożywczych pojawiają się zabezpieczenia antykradzieżowe
- Reporter Insidera dostrzegł je w jednym z supermarketów Tesco na serze i maśle
- W innych sklepach Tesco w Londynie, które odwiedził, nie umieszczano takich zabezpieczeń
- Przedstawiciele różnych sieci handlowych tłumaczą, że decyzje o naklejkach podejmują poszczególne sklepy na bazie swoich doświadczeń
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
W sklepie w Bethnal Green w Londynie umieszczono specjalne naklejki na blokach sera Cathedral City za 4,15 funta (ok. 23 zł) oraz na opakowaniach masła Lurpak, które kosztuje 4 funty (ok. 22 zł) z kartą zniżkową Clubcard lub 5,05 funtów (ok. 28 zł) bez niej.
W większym sklepie Tesco przy tej samej ulicy nie umieszczono podobnych naklejek na żadnym z produktów. W pozostałych sklepach Tesco w Londynie, które odwiedził Insider, również nie pojawiły się takie naklejki.
Zobacz także: Wprowadzenie cen maksymalnych by zahamować inflację? Większość Polaków ma jedno zdanie
Wykorzystanie naklejek bezpieczeństwa w Tesco potwierdza doniesienia o tym, że podczas kryzysu cenowego różne brytyjskie sieci supermarketów umieszczają zabezpieczenia przed złodziejami na produktach codziennego użytku.
Na zdjęciu zamieszczonym na Twitterze w zeszłym tygodniu można było zobaczyć zabezpieczone przed kradzieżą bloki sera z serii Essentials w sklepie w Wolverhampton, a na innym opakowania Lurpak w sklepie Asda w pobliżu Newcastle.
Insider odwiedził różne supermarkety w Londynie i znalazł kilka sklepów Sainsbury's, które zdecydowały się na umieszczenie zabezpieczających, naklejek etykiet i pudełek na produktach takich jak pasta do zębów, czekolada Cadbury, testy ciążowe i kremy.
Rzecznik Asdy powiedział Insiderowi, że firma nie zabezpiecza z reguły masła, ale w jednym ze sklepów prawdopodobnie skradziono niedawno kilka sztuk tego produktu. W efekcie zdecydowano się na umieszczenie etykiet na pozostałych produktach, by upewnić się, że również nie zostaną skradzione.
Zobacz także: Pokazali zdjęcia z rosyjskiego sklepu. Czegoś ewidentnie brakuje
Rzecznik Sainsbury's poinformował Insider, że decyzje o zabezpieczaniu niektórych produktów mogą się różnić w zależności od sklepu.
Wiele supermarketów stosuje zabezpieczenia na produktach o wysokiej wartości, takich jak alkohol, gry wideo, mięso czy baterie, ale rzadko można je zobaczyć na produktach codziennego użytku. W opublikowanym w 2017 r. przeglądzie badań nad zabezpieczaniem towarów naukowcy z University College London napisali, że oprócz umieszczania znaczników na często kradzionych towarach o dużej wartości, niektóre sklepy stosują technikę znakowania frakcyjnego, polegającą na zabezpieczaniu niektórych produktów w nadziei, że zniechęci to złodziei do sięgania po towary nieoznakowane.
— Tagi są skuteczne, bo odstraszają — ocenił na Twitterze Steve Dresser, konsultant ds. handlu detalicznego. — Decyzje o zabezpieczaniu są często podejmowane na podstawie danych i będą dotyczyły obszarów, w których obserwuje się znaczny spadek sprzedaży — dodał.
Informacje o tym, że supermarkety zabezpieczają coraz więcej produktów, napływają w czasie gwałtownie rosnącej inflacji, która prawdopodobnie prowadzi do wzrostu liczby kradzieży w sklepach. Według danych Office for National Statistics, ceny żywności i napojów bezalkoholowych w Wielkiej Brytanii do maja 2022 r. wzrosły o 8,7 proc., a w samym kwietniu i maju o 1,5 proc.
Jeden z kierowników sklepu powiedział brytyjskiemu pismu branżowemu "The Grocer", że coraz więcej złodziei wybiera tanie artykuły codziennego użytku. Inny rozmówca opowiedział, jak starszy klient próbował ukraść szampon i proszek do prania.
— Już wcześniej obserwowaliśmy takie sytuacje w czasach zaciskania pasa i spowolnienia gospodarczego — powiedziała Sinéad Furey, starsza wykładowczyni na Ulster University.
Autor: Grace Dean
Tłum.: Mateusz Albin