Kup subskrypcję
Zaloguj się

Dostawy gazu z Rosji o połowę niższe. Komisarz wzywa do solidarności, by spadały dalej

Dostawy gazy z Rosji spadły o połowę w porównaniu do ubiegłego roku, jednak mogą się jeszcze zmniejszyć. By tak się stało, unijna komisarz ds. energii wzywa do koniecznej solidarność państw członkowskich.

Komisarz UE ds. energii Kadri Simson.
Komisarz UE ds. energii Kadri Simson. | Foto: JOHN THYS/AFP/East News / East News

— Dostawy gazu z Rosji są na poziomie 50 proc. ilości sprzed roku — poinformowała w poniedziałek, przed spotkaniem unijnych ministrów odpowiedzialnych za kwestie energetyczne, komisarz UE ds. energii Kadri Simson.

— Już 12 krajów członkowskich jest w jakimś stopniu dotkniętych ograniczeniem dostaw gazu przez Gazprom. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że sytuacja jest poważna, a kryzys może być jeszcze większy. W tym momencie dostawy gazu ze wschodu, z Rosji, są na poziomie 50 proc. w porównaniu z ilością dostarczaną rok temu. Dostawy mogą się jednak jeszcze bardziej zmniejszyć. (...) Rosja wybrała taktykę szantażu, więc musimy być pewni, że jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz — powiedziała Simson.

— Bardzo ważne jest, żebyśmy zachowali solidarność. Jedną z propozycji, którą przedstawię ministrom będzie koordynacja obniżania zapotrzebowania. Oszczędności muszą stać się priorytetem. W skali globalnej nie ma dość gazu, żeby zastąpić w 100 proc. surowiec pochodzący z Rosji — dodała Estonka.

Dopytywana, co to konkretnie oznacza dla konsumentów, odparła, że zwykli obywatele nie muszą się martwić, że ich domy pozostaną w zimie bez ogrzewania. Zastrzegła jednak, że w przypadku przemysłu może wystąpić konieczność "priorytetyzacji".