Kup subskrypcję
Zaloguj się

Wojna cenowa w ubezpieczeniach OC. Oto na czym PZU pomnożyło wyniki

"Aktywna polityka cenowa" - tak nazywa grupa PZU to co się dzieje na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych. Mniej jeździmy w pandemii, mniej więc było i szkód, a to poprawiło rentowność ubezpieczeń OC. Ubezpieczyciele zaczęli obniżać ceny. Co nie przeszkodziło grupie PZU w wykręceniu jednego z najwyższych wyników pierwszego kwartału w historii. Wszystko dzięki jednej transakcji.

W pandemii mniej jeździliśmy, więc mniej było wypadków. Ubezpieczyciele dopiero od czwartego kwartału ub. roku zaczęli jednak wojnę cenową.
W pandemii mniej jeździliśmy, więc mniej było wypadków. Ubezpieczyciele dopiero od czwartego kwartału ub. roku zaczęli jednak wojnę cenową. | Foto: PongMoji / Shutterstock

Wskaźnik częstości szkód w ubezpieczeniach komunikacyjnych spadł w Polsce w pierwszym kwartale o aż 19 proc. - wynika z szacunków przedstawionych w raporcie kwartalnym PZU. O tyle mniej było wypadków, które skutkowały wypłatą odszkodowania. Spadek szkód obserwowano już zresztą od początku pandemii, czyli od drugiego kwartału ubiegłego roku.

Ceny ubezpieczeń OC zaczęły iść w dół jednak dopiero od kwartału czwartego 2020, by w kwartale pierwszym zejść do dawno niewidzianych poziomów. "Spadek częstości szkód (prowadzący do poprawy rentowności portfela) skłania rynek do prowadzenia aktywnej polityki cenowej, przekładającej się na kontynuację spadku cen w I kw. 2021" - podaje PZU, asekurując się jednocześnie, że tak dalej być nie musi ze względu na rosnący kurs euro i inflację, które przekładają się na rosnące koszty odszkodowań.

| Grupa PZU

W rezultacie wartość zebranej składki z ubezpieczeń komunikacyjnych w grupie PZU spadła na polskim rynku o 2,8 proc. rok do roku do 2,1 mld zł, w tym składka OC o aż 4,8 proc. rdr.

| Jacek Frączyk / Business Insider Polska

Co wcale nie znaczy, że spadły zyski grupy PZU. Wynik na ubezpieczeniach OC wzrósł o 33 proc. rok do roku do 68 mln zł (w tym na ubezpieczeniach indywidualnych o 50 proc. rdr), a na AC spadł o 5,4 proc. do 63 mln zł. Razem ze spadkiem składki spadały też odszkodowania.

Pandemia zwiększyła odszkodowania od zgonów

"Liczba zgonów w Polsce w I kw. 2021 niższa niż w ostatnich miesiącach poprzedniego roku ale dalej na rekordowo wysokich poziomach" - czytamy w raporcie. Zgonów w Polsce było rok do roku więcej o 27 proc. - podaje PZU. Dla ubezpieczyciela oznaczało to konieczność wypłaty wyższych odszkodowań od polis na życie.

Zobacz też: Wielki powrót dywidendy w PZU. Kurs wystrzelił

Szkodowość segmentu ubezpieczeń na życie wzrosła rok do roku o aż 16,7 pkt. proc. W efekcie wynik techniczny ubezpieczeń na życie spad�� do 221 mln zł z 444 mln zł rok temu w analogicznym okresie mimo wzrostu składki do 2,3 mld zł z 2,2 mld zł. Odszkodowania wzrosły jednak tu do 1,8 mld zł z 1,1 mld zł rok temu.

Ubezpieczyciel zarabia na giełdzie. W Amsterdamie

Grupa PZU podobnie jak większość ubezpieczycieli największe pieniądze zarabia jednak nie na różnicy w składce i odszkodowaniu, ale na inwestowaniu tych pieniędzy ze składek, które może trzymać zanim dojdzie do wypłaty odszkodowania. Wynik na działalności lokacyjnej wzrósł o aż 75 proc. rok do roku do 2,4 mld zł.

Największy wzrost odnotował portfel inwestycji kapitałowych, czyli w akcje. Wynik wyniósł 519 mln zł w porównaniu ze stratą 24 mln zł w pierwszym kwartale 2020 i 143 mln zł zysku w czwartym kwartale ub. roku.

"Dochody z działalności inwestycyjnej, z wyłączeniem działalności bankowej, były wyższe niż w I kwartale 2020 roku głównie na skutek wzrostu wyceny akcji spółki z branży logistycznej w efekcie wejścia na giełdę" - pisze spółka w sprawozdaniu. Te akcje są w portfelu zarządzanym przez TFI PZU. Tylko ta jedna inwestycja dała zysk aż 472,7 mln zł.

Spółka nie pisze tego wprost, ale skoro spółka logistyczna, to chodzi najprawdopodobniej o debiut InPost na giełdzie w Amsterdamie, w którym grupa PZU miała 1,2 proc. kapitału akcyjnego (5,9 mln akcji). Kurs akcji InPostu spadł od debiutu (19 euro), ale utrzymuje się powyżej 15 euro. Na koniec marca był notowany poniżej 14 euro, a to ten kurs był prawdopodobnie wyznacznikiem zysku w raporcie kwartalnym.

Wynik najwyższy od sześciu kwartałów

W rezultacie tej jednostkowej transakcji zysk grupy PZU urósł do aż 897 mln zł w pierwszym kwartale z 116 mln zł rok wcześniej, czyli o 673 proc. To czwarty najwyższy zysk pierwszego kwartału w historii PZU i najlepszy wynik kwartalny od 4 kw. 2019.

Zobacz też: Najniższy wynik grupy PZU od 16 lat. Skarb Państwa i tak dostanie wypłatę

Wynik jest o 6 proc. wyższy od prognoz analityków rynku. Tych zaskoczyła m.in. redukcja kosztów operacyjnych o 1 proc., choć spodziewali się ich wzrostu, ale i zaskakujący był też rezultat na działalności lokacyjnej.

Jak zareagował rynek na raport PZU? Wstrzemięźliwie. Akcje zyskują niewiele ponad 1 proc. po godzinie czwartkowych notowań.

W ramach działalności lokacyjnej oprócz InPostu i zysku na akcjach podliczone zostały jeszcze inwestycje w: instrumenty dłużne, nieruchomości, ale i banki: Pekao i Alior. W przypadku banków zysk przypisany PZU wyniósł w pierwszym kwartale 1,69 mld zł w porównaniu do 1,65 mld zł w analogicznym okresie rok wcześniej.

Grupa PZU chwali się wzrostem udziału w rynku ubezpieczeń na życie do 42,2 proc. w 2020 roku (+1,8 pkt. proc. rdr), a majątkowych i osobowych do 32,6 proc. (+1,2 pkt. proc. rdr) ale też dynamiką wzrostu PZU Zdrowie, gdzie przychody wzrosły o 22 proc. oraz udziałem w rynku PPK na poziomie 39 proc.