Dane o produkcji zaskoczyły rynek. "Polski przemysł zasuwa jak mała ciuchcia"
Produkcja przemysłowa w lutym wzrosła rok do roku o 6,9 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. To spore zaskoczenie, bo rynek nie liczył na więcej niż 4,5 proc. wzrostu. Tymbardziej, że indeks PMI, obrazujący kondycję sektora przemysłwego znajduje się poniżej 50.
- Handel światowy się pali i wali, sentyment na dnie, PMI na poziomach poniżej 2013 roku, a polski przemysł zasuwa jak mała ciuchcia - komentują ekonomiści mBanku na Twitterze.
Produkcja vs PMI
W skali miesiąca produkcja przemysłowa spadła o 1,5 proc., ale to również jest mniej, niż prognozowali analitycy. Ci bowiem oczekiwali, że produkcja skurczy się miesiąc do miesiaca o 3,1 proc. Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo rdr wzrosła o 6,5 proc., a mdm wzrosła o 1,7 proc.
- Zaskoczenie częściowo należy przypisać bardzo dobremu wynikowi górnictwa – przyspieszenie z 0 do ok. 16 proc. r/r podbiło produkcję przemysłową o 0,8 pkt. proc. Innymi słowy, gdyby nie wynik górnictwa, powtórzyłby się odczyt z poprzedniego miesiąca. Tym niemniej, sam wynik przetwórstwa również jest imponujący (7,0 proc. r/r). W ujęciu miesięcznym produkcja przyrosła o 1,7 proc. m/m (po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych), co wydźwignęło momentum przemysłu z powrotem w okolice 1 proc. m/m. - oceniają eksperci z mBanku.
Z kolei ceny produkcji przemysłowej w lutym 2019 r. wzrosły rdr o 2,9 proc., a w ujęciu miesięcznym - o 0,5 proc. Rynek spodziewał się, że ceny producentów w ujęciu rocznym w lutym będą większe o 2,6 proc., a w ujęciu miesięcznym - o 0,3 proc.
Przypomnijmy: wskaźnik PMI dla Polski w lutym 2019 roku spadł w ciągu miesiąca z 48,2 pkt. do 47,6 pkt. Tymczasem Jeśli PMI wynosi poniżej 50 punktów, oznacza, że koniunktura w przemyśle słabnie. W tym zestawieniu bieżące dane o produkcji przemysłowej jawią się jeszcze bardziej zadziwiającymi.
- Jeszcze bardziej imponująco wygląda porównanie twardych danych z polskiego przemysłu z sentymentem, który w ostatnich miesiącach ulegał systematycznemu pogorszeniu. Gdyby dawne relacje PMI (a zwłaszcza komponentu produkcji, który dobrze odzwierciedlał krótkoterminowe wahnięcia) z produkcją były zachowane, momentum produkcji przemysłowej byłoby nawet o 2 pkt. proc. niższe niż faktycznie zanotowane - komentują ekonomiści mBanku. I dodają:
Doskonałe nastroje konsumenckie
Z danych GUS wynika też, że bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK), syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, był wyższy o 2,7 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca i ukształtował się na poziomie 8,2.
Z kolei wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (WWUK), syntetycznie opisujący oczekiwane w najbliższych miesiącach tendencje konsumpcji indywidualnej, wzrósł o 1,5 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca i ukształtował się na poziomie 4,7.
Czas na rewizję prognoz wzrostu gospodarczego?
- Wniosek płynący z dzisiejszych danych (przemysł i nastroje konsumenckie) jest jednoznaczny - prognozy PKB na ten rok powinny być podniesione, co też robimy. PKB w I kwartale wzrośnie o 4,4 proc. r/r (wcześniej - 3,9 proc.). Cały rok również w górę - oceniają eksperci z mBanku na Twitterze.