Handlowa mgła na linii USA-Chiny powoli opada. Jedna wiadomość podbiła euforię na świecie
Rzecznik Ministerstwa Handlu Chin powiedział, że Chiny i Stany Zjednoczone uzgodniły stopniowe zniesienie wzajemnych ceł na towary, a podpisanie porozumienia w toczącej się od kilkudziesięciu miesięcy wojny handlowej może nastąpić w najbliższym czasie - donosi "Bloomberg". Ta wiadomość wywołała radość wśród inwestorów i podbiła indeksy w Europie, w tym w Polsce.
„W ciągu ostatnich dwóch tygodni nasi najsprawniejsi negocjatorzy przeprowadzili poważne, konstruktywne rozmowy i zgodzili się na stopniowe zniesienie dodatkowych taryf w miarę postępów w realizacji ugody” - powiedział w czwartek cytowany przez "Bloomberga" rzecznik Gao Feng.
Wojna handlowa USA-Chiny. Państwa uzgodniły porozumienie zniesienia ceł
Jego zdaniem jeśli Chiny i USA dojdą do porozumienia w pierwszej fazie, obie strony powinny jednocześnie wycofać istniejące dodatkowe taryfy w tej samej proporcji. To pozytywna wiadomość, która podbiła optymizm na rynku.
Od początku tygodnia bowiem mamy na giełdach układ risk-on, czyli inwestorzy zwiększyli chęć na zakupy nie tylko w USA, gdzie indeksy szczytują od początku listopada, ale także w naszej części świata. W czwartek ok. godz. 9:50 WIG 20 rośnie o 0,6 proc., ciągnięty m.in. przez KGHM, który korzysta na dobrej atmosferze na rynku. Niemiecki DAX z kolei rośnie o 0,7 proc., a francuski CAC40 o 0,2 proc.
Agencja Reutera i portal Politico podawały w tym tygodniu, powołując się na anonimowe źródła, że Chiny naciskają na USA, by w ramach "pierwszej fazy" porozumienia handlowego nie tylko wycofały się z wprowadzenia karnych ceł zaplanowanych na grudzień, ale też zniosły taryfy nałożone we wrześniu i wcześniej.
Nie wszystko jednak wygląda pięknie. Z drugiej strony inwestorzy wciąż są dosyć ostrożni co do retorycznej warstwy przedstawicieli z Pekinu i Waszyngtonu. Jeszcze w listopadzie miało dojść do podpisania I fazy umowy handlowej pomiędzy obu mocarstwami, ale z pojawiających się na rynku informacji wynika, że może to nastąpić dopiero w grudniu. Na razie strony nie mogą wciąż m.in. uzgodnić lokalizacji, gdzie prezydenci obu mocarstw mogliby ewentualnie podpisać porozumienie handlowe.
- Po wczorajszej informacji o odroczeniu podpisania wstępnej fazy porozumienia, dziś dowiedzieliśmy się, że strony zgodziły się na stopniową redukcję ceł. Szybko okazało się, że ma to nastąpić dopiero w miarę uzgadniania stanowiska w spornych kwestiach. Nie ma też pewności, czy to oficjalne stanowisko USA, czy warunek chińskiego rządu, bo informacje pochodzą właśnie od niego. Rynki dyskontują jednak ten pozytywny scenariusz - komentuje wydarzenia z frontu wojny handlowej dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Wciąż niepokoją również dane z Niemiec. Tamtejsza produkcja przemysłowa spadła we wrześniu o 0,6 proc. mdm i 4,4 proc. rdr. To oznacza, że gospodarka naszych zachodnich sąsiadów jest daleka od poprawy. Te negatywne informacje są jednak na razie lekceważone przez rynek, a DAX jest już blisko osiągnięcia historycznych szczytów ze stycznia 2018 roku.