Wakacje kredytowe uderzą w niektóre banki. Może być problem z płynnością
Przygotowane przez rząd wakacje kredytowe, które mogą kosztować sektor nawet 20 mld zł, będą wyjątkowo kłopotliwe dla kredytodawców hipotecznych — czytamy we wtorek w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
"W grupie instytucji o szczególnej ekspozycji na ryzyko są banki hipoteczne, posiadające z jednej strony duże portfele kredytowe, a z drugiej – relatywnie niewielkie przychody – przyznaje w rozmowie z "DGP" Jacek Barszczewski, rzecznik komisji nadzoru Finansowego.
Gazeta zwraca uwagę, że w bankach hipotecznych kredyty zabezpieczone hipoteką są finansowane emisją listów zastawnych. "Problem polega na tym, że w tym i w przyszłym roku kredytodawcy mogą nie otrzymać w sumie ośmiu rat od klientów – zarówno odsetek, jak i kapitału – a mimo to będą musieli zapewnić pieniądze na terminową obsługę wyemitowanych przez siebie papierów wartościowych. Ryzyko zachwiania płynności finansowej dotyczy również innych banków, w nich jednak udział hipotek w portfelu jest zwykle mniejszy" — czytamy.
Zobacz także: Crido Taxand: Skarbówka masowo utajnia dokumenty w postępowaniach podatkowych
Jak podkreśla dziennik, wakacje kredytowe, nad którymi pracuje Sejm, mają pomóc osobom dotkniętym przez gwałtowny wzrost stóp procentowych.
"Bankowcy wskazują, że dostęp do wakacji kredytowych bez ograniczeń w postaci np. kryterium dochodowego będzie dla sektora kosztowny z powodu konieczności przeszacowania wartości kredytów. Koszty będą zależne od popularności wakacji wśród klientów. Finansiści spodziewają się, że z możliwości wstrzymania się ze spłatą zobowiązań zechcą skorzystać prawie wszyscy klienci. W takiej sytuacji koszt wakacji dla sektora w tym i w przyszłym roku może wynieść ok. 20 mld zł" — podaje gazeta.
Zobacz także: Czternasta emerytura także w tym roku. Sejm przyjął ustawę