Kup subskrypcję
Zaloguj się

Mały błąd może wszystko zniszczyć. Podczas pracy powietrze jest pełne trocin

Rzeźbiarze ze Swat w Pakistanie uprawiają starożytną sztukę, która sięga 2000 lat wstecz. Wykonanie dużego dzieła może wymagać nawet siedmiu osób i zająć 25 dni. Mały błąd może wszystko zniszczyć.

Rzeźbiarze ze Swat w Pakistanie uprawiają starożytną sztukę, która sięga 2000 lat wstecz.
Rzeźbiarze ze Swat w Pakistanie uprawiają starożytną sztukę, która sięga 2000 lat wstecz. | Foto: Insider / BusinessInsider.com

Unikalny styl Gandhara łączy tradycje stylów buddyjskich i grecko-rzymskich. Niegdyś ta forma rzeźbienia w drewnie była dobrze prosperującym przemysłem w Dolinie Swat, regionie w pobliżu granicy z Afganistanem. Wielu rzemieślników, w tym rodzina Mustaan, uciekło jednak z tego regionu po przejęciu kontroli przez talibów w 2007 r. Obecnie warsztat stawia czoła wyzwaniom w swojej trzeciej siedzibie.

Odwiedziliśmy go, aby zobaczyć, w jaki sposób przetrwał. Warsztat Mustaanów nazywa się Zarshal. Znajduje się w Lahore, około 480 km od ich pierwotnego domu. Rodzina wciąż kultywuje wiele tradycji.

Abdul Mustaan, właściciel: Myśleliśmy, że wrócimy do Swat, gdy sytuacja się poprawi, ale sprawy się pogorszyły.

Narrator: Abdul Mustaan prowadzi warsztat z dwoma najstarszymi synami — Zainem ul Abdeen i Ziauddinem.

Ziauddin Khan, właściciel: Moją misją jest uczenie rzemiosła innych. Zrobię, co w mojej mocy, aby ta sztuka nigdy nie przeminęła, aby kwitła, jak to robiła przez wieki.

Narrator: Rzemieślnicy zaczynają od pocięcia drewna na mniejsze kawałki. Używają zarówno pił elektrycznych, jak i ręcznych. Mały błąd może zniszczyć zaplanowany projekt. Szlifują drewno, a potem je strugają, dzięki czemu powierzchnia jest gładka, czysta i płaska. Następnie przychodzi czas na najtrudniejszą część — rzeźbienie. Rzemieślnicy muszą naostrzyć swoje narzędzia, aż będą ostre niczym żyletki.

Kamran Khan, pracownik: To niebezpieczna praca i można się zranić. Sam zraniłem się trzy lub cztery razy.

Narrator: Samo nauczenie się podstaw może zająć nawet pięć lat.

Ziauddin: Nie da się osiągnąć mistrzostwa w tym rzemiośle, ponieważ prace mogą być niezwykle skomplikowane.

Narrator: Przed wykończeniem Zarshal wysyła wyrzeźbione elementy do warsztatu w Islamabadzie, gdzie są malowane. Po powrocie rzemieślnicy składają je i wykańczają. Traktują drewno potasem. Po pierwszym nałożeniu roztwór ten daje jasnoczerwony odcień. W miarę wysychania kolor staje się brązowy, nadając dziełu antyczny wygląd. Następnie rzemieślnicy nakładają pastę do mebli. Całość pokrywają sealantem i wysyłają gotowe dzieło do klienta. Duży przedmiot, taki jak ten stół, może kosztować nawet 150 000 rupii pakistańskich, czyli 3 420 zł. Skomplikowane i ciasno umieszczone wzory są tym, co wyróżnia rzeźby ze Swat od innych.

Abdul: Wiele wzorów ma zygzakowate kształty. Muszą one występować.

Narrator: Styl Gandhara wywodzi się z cywilizacji buddyjskiej, która rozprzestrzeniła się w tym regionie w III w. p.n.e. Dolina Swat, miejsce narodzin tego stylu rzeźbiarskiego, była kiedyś jego częścią. Do dziś wpływ buddyzmu jest widoczny w uporządkowanych wzorach na rzeźbach, co daje poczucie harmonii i równowagi. Przez setki lat zmieniały się granice i kultury, lecz sztuka przetrwała. Abdul założył swój pierwszy sklep w rejonie Khwazakhela w Dolinie Swat w 1996 r. po przejściu na emeryturę z pakistańskiej armii. Talibowie zajęli region w 2007 r. i zamknęli wiele miejsc związanych ze sztuką i rozrywką. Warsztat zaczął otrzymywać pogróżki. Abdul sam był celem. Jako emerytowany żołnierz był uważany za wroga talibów.

Abdul: W armii byłem znany jako "Pan Żołnierz". Niewiele osób znało moje prawdziwe imię. Trudno nam było opuścić Swat.

Narrator: Pakistańska armia wyparła Talibów w 2009 r. Abdul nadal martwi się jednak, ponieważ grupa ekstremistów odzyskała kontrolę nad Afganistanem. Nie są to jedyne przeszkody dla rodziny. Surowce są rzadkie i drogie, a pandemia wyhamowała biznes, zmuszając niektóre warsztaty do zamknięcia. Abdul mówi, że większość jego klientów to zamożni miejscowi. Coraz mniej rzemieślników uczy się zawodu, ponieważ sprzedaż jest niewielka, a zarobki bardzo niskie. Abdul zniechęcił nawet swojego najmłodszego syna do dołączenia do firmy. Podobnie jak inni pracownicy w Pakistanie, pracownicy Zarshal mieszkają, jedzą i pracują razem w warsztacie. Dlatego często zdarza się, że długo pracują. Warunki też są ryzykowne, ponieważ trociny wypełniają powietrze. Mimo wszystko Ziauddin planuje uczyć tego fachu ludzi w okolicy, aby zamiłowanie do tego rzemiosła przetrwało.

Ziauddin: Oby ta sztuka nie zanikła. Przedmioty z drewna wyglądają naturalnie i pięknie. Kocham wszystko, co jest zrobione z drewna. Nie chciałbym, aby mój dom miał betonowe ściany. Dosłownie otaczam się drewnem. Tak bardzo je kocham.