Kup subskrypcję
Zaloguj się

Biznes edukacyjny bez lokalu, umów o pracę i gigantycznych kosztów stałych?

Brzmi jak opis filmu science fiction? Nie, to idea, według której działa franczyza edukacyjna Edukido. Jeśli chcesz zacząć zarabiać na życie, wykorzystując przetestowany i dochodowy model działania, koniecznie przeczytaj poniższy artykuł.

Jak zbudować taki biznes?

Co prawda słowa edukują, ale to przykłady z życia wzięte – naprawdę pociągają, angażują i dodają energii do działania.

Dlatego zadaliśmy naszym franczyzobiorcom kilka pytań. Ich odpowiedzi powinny Ci skutecznie pomóc w podjęciu decyzji o dołączeniu do sieci Edukido.

Na nasze pytania odpowiedzieli:

  1. Lidia Pęk (LP) – franczyzobiorca obszarów: powiat wyszkowski, gmina Radzymin i gmina Dąbrówka.
  2. Jacek Patro (JP) – oddział Zamość oraz Biłgoraj.
  3. Robert Stopa (RS) – multi-franczyzobiorca w województwie podkarpackim.
  4. Izabela Prawda (IP) – prowadzi zajęcia Edukido w miejscowościach: Gowarczów, Końskie, Smyków, Stąporków.

„Dlaczego Edukido a nie inna franczyza?”

To jedno z najciekawszych pytań, jakie zadaliśmy franczyzobiorcom. Przecież w Polsce jest cała masa różnego rodzaju programów tego rodzaju. Wszystkie kuszą, wszystkie wydają się niebywale atrakcyjne. Dlaczego więc nasi klienci zdecydowali się na Edukido? Co sprawiło, że podjęli decyzję na „tak”?

1) Zwykła ciekawość

Zajęcia Edukido wydawały mi się ciekawe i to zadecydowało, że nie poszliśmy w stronę robotyki, o której pierwotnie myśleliśmy. (LP)

2) Sentyment z dzieciństwa i… chęć zabawy

Uwielbiam klocki LEGO. To była pierwsza myśl, która mi przemknęła przez głowę, jak zobaczyłem Waszą ofertę. (…) Poszukiwałem czegoś do zagospodarowania lokalu i najbardziej zainteresowała mnie oferta z klockami LEGO, ponieważ będąc w pracy, mogę się jednocześnie legalnie bawić, a dzieci po prostu korzystają przy tym i razem ze mną układają różne budowle i uczą się otaczającego nas świata. (JP)

3) Niski próg wejścia

Kolejnym powodem było stosunkowo łatwe wejście w ten konkretny biznes. (JP)

4) Szczęśliwy zbieg okoliczności

O pomyśle usłyszałem w podcaście „Mała wielka firma”, gdzie wywiadu udzielał jeden z założycieli Edukido. (RS)

5) Logiczna konsekwencja rozwoju firmy

Od kilku lat prowadzimy z mężem salę zabaw dla dzieci opartą o klocki. Stwierdziliśmy zgodnie, że zajęcia mogą być kolejna gałęzią naszej działalności. Chcieliśmy się rozwijać w branży dziecięcej i poszerzyć ofertę naszego działania oraz zaproponować rodzicom inną formę zajęć rozwijających kreatywność. (IP)

„Jakie były Twoje największe obawy przed nawiązaniem współpracy z Edukido?”

Każdy przedsiębiorca może potwierdzić, że biznes wiąże się z ryzykiem. Nic nigdy nie jest i nie będzie pewne. To naturalna cecha tej sfery ludzkiej aktywności. A jakie obawy mieli nasi franczyzobiorcy, zanim zgłosili się do nas?

1) Obawa przed wstydem w przypadku porażki

Największe obawy chyba wzbudzało podjęcie kilkuletniego zobowiązania i obawy przed wstydem, jeżeli się nie uda. (LP)

2) Obawa przed pozostaniem bez wsparcia

Obawiałem się, że będzie to trudniejsze niż było, że zostanę później sam i nie będę miał wsparcia. Dzięki wsparciu z centrali i od innych oddziałów wejście w biznes było bardzo dynamiczne, mega dużo pozytywnych emocji, wręcz zabawa od samego początku. (JP)

3) Obawa przed nieznajomością rynku

Nie znałem do końca rynku i obawiałem się o rentowność tego biznesu, tzn. czy znajdę odpowiednią ilość klientów. Okazało się, że na starcie zdobyłem wielu klientów, natomiast dopiero po kilku latach biznes stał się dla mnie rentowny, ponieważ musiałem zmienić mój model biznesowy i wyciągnąć wnioski z błędów biznesowych początkującego przedsiębiorcy. (RS)

4) Obawa przed brakiem chętnych na zajęcia w danej okolicy

Obawiałam się, że nie znajdę chętnych dzieci w naszym mieście na takie zajęcia. A dzieciaki są i wciąż dołączają nowe. Od początku wiedziałam, że nie będę w stanie pracować i działać tak prężnie jak największe oddziały, ale robię to najlepiej, jak potrafię i na ile wystarcza mi własnych zasobów czasowych i zdrowotnych. (IP)

„Co na początku było największym wyzwaniem?”

Najpierw znaleźli gotowy pomysł na biznes. Potem w ich głowach zaczęły rodzić się obawy, które jednak szybko zostały rozwiane. Wreszcie nadszedł dzień, w którym nasi franczyzobiorcy rozpoczęli działalność pod szyldem Edukido. Co było dla nich największym wyzwaniem na tym początkowym etapie?

1) Stawianie kroków w nieznanym terenie

Logistyka poukładania czegoś, z czym nie miałem do czynienia i powierzenie obowiązków związanych z prowadzeniem zajęć z gromadką dzieci nowym pracownikom. (JP)

2) Przełamanie dotychczasowych przekonań

Najtrudniej wciąż jest mi zajmować się w mojej firmie wszystkim. Nie umiem i nie lubię prowadzić marketingu. Sama nie lubię natarczywych sprzedawców, zatem proponuję zajęcia bardziej dyskretnie, bardziej licząc, że ktoś się po prostu o nich dowie i dołączy. (IP)

3) Konieczność ogarnięcia wielu spraw

Wszystko robiliśmy sami – ja i mąż-wspólnik, przy czym on początkowo miał jeszcze pracę etatową. A tu tyle rzeczy do zrobienia… (LP)

4) Wypracowanie powtarzalnego schematu działania

Najtrudniej było mi też wpaść w pewien rytm zajęć, segregowania klocków, zaplanowania czasu na przygotowanie do zajęć. (IP)

5) Wejście w zupełnie nowy świat

Wkroczenie w coś zupełnie nowego: musiałam pozyskać klienta, którego nie znałam – szkołę i rodzica, ustalić ceny, dopracować warunki współpracy/umowy, nauczyć się budowania z klocków, którymi nigdy się nie bawiłam. (LP)

6) Znalezienie czasu na przygotowanie się do zajęć

Nigdy nie tworzyłam grafik, więc tego też musiałam się nauczyć. Wiele scenariuszy już przepracowałam. Zawsze czytam scenariusz przed zajęciami, buduję to, co będziemy tworzyli na zajęciach. Wymaga to ode mnie sporo czasu na przygotowanie do zajęć. Bywa to trudne w organizacji. (IP)

7) Drobiazgi, do których trzeba było się przyzwyczaić

Ciągle przewożenie klocków też mnie czasami męczy, ale powoli się przyzwyczajam. Uważam, że wciąż jestem na początku i popełniam błędy, ale staram się je eliminować. (IP)

8) Praca z dziećmi

(...) praca z dziećmi nie jest moim powołaniem, a prowadziłam zajęcia. Nie miałam swoich dzieci i zasady pracy szkół czy sposób myślenia rodzica, były mi zupełnie obce. (LP)

„Jakie widzisz największe korzyści z bycia franczyzobiorcą Edukido?”

„Wszystko pięknie, tylko co ja z tego będę miał?” - tak brzmi najczęstsze zdanie wypowiadane przez osoby, które pobieżnie zapoznały się z ofertą franczyzy edukacyjnej Edukido. Najwyższy więc czas na zobrazowanie korzyści płynących z dołączenia do sieci naszych placówek:

1) Biznes praktycznie beznakładowy

Biznes można prowadzić bez ponoszenia większych nakładów. Nie muszę mieć lokalu, nie muszę mieć wyspecjalizowanej kadry, np. informatyka, matematyka. Pracowników trzeba oczywiście dobrze dobrać i odpowiednio przeszkolić, ale wachlarz specjalizacji, z których mogę wybierać, jest szeroki. Ponieważ obecnie to rynek pracy jest jednym z największych problemów pracodawców w ogóle, powyższe uważam za duży plus. (LP)

2) Potężne wsparcie na każdym etapie działalności

Dostajemy na start mnóstwo gotowych rozwiązań i podpowiedzi związanych z biznesem. Mamy dużo gotowych materiałów i wsparcie cały czas na bieżąco. Coroczne spotkania w dużym gronie w celu wymiany doświadczeń z ostatniego roku. Co kilka miesięcy spotkania online w celach rozwojowych i reakcje od ręki w razie potrzeby. (JP)

3) Opłaty w tej samej wysokości

Stała miesięczna opłata franczyzowa, niezależna od ilości dzieci uczestniczących w zajęciach. (IP)

4) Biznes, który robi się z przyjemnością

Jest to bardzo fajny pomysł na biznes. Ciekawa nisza: dzieci, edukacja, klocki lego. Bardzo przyjemna branża (RS)

5) Biznes dopasowany do możliwości

Możliwość „uszycia” firmy na miarę możliwości franczyzobiorcy, niska opłata franczyzowa na początku. (IP)

Co trzeba mieć/umieć, żeby wejść w ten biznes?

Zwykle biznes wymaga od swojego założyciela posiadania jakichś umiejętności lub innych rzeczy niezbędnych do tego, żeby mógł on w ogóle zaistnieć w przestrzeni rynkowej. Zapytaliśmy naszych franczyzobiorców o to, jak oni widzą tę kwestię. Co więc jest niezbędne do tego, by działać we franczyzie Edukido?

1) Umiejętności sprzedażowe

Natomiast jeżeli chodzi o umiejętności, to na pewno przyda się doświadczenie i zdolności handlowca. (LP)

2) Umiejętność budowania relacji

Na pewno otwartość na ludzi, optymizm, zaparcie. Jest to biznes gdzie bardzo ważne są umiejętności związane z nawiązywaniem i utrzymywaniem dobrych relacji z klientami i partnerami biznesowymi. Poza tym, jak w każdym biznesie, bardzo ważna jest umiejętność dobrej organizacji pracy swojej i pracowników i logistyki. (RS)

3) Cierpliwość do dzieci

Prowadzę moją firmę sama. Sama prowadzę zajęcia, media społecznościowe, marketing, rozmowy z rodzicami/wychowawcami. Z tej perspektywy uważam, że przydaje się umiejętność pracy z dziećmi i doświadczenie w prowadzeniu jakichkolwiek zajęć edukacyjnych. Trzeba mieć mnóstwo cierpliwości do wychowanków. (IP)

4) Miłość do klocków

Przydaje się też miłość do klocków i umiejętności konstruktorskie, choć sama po sobie mogę stwierdzić, że budowanie rozwija się wprost proporcjonalnie do czasu spędzonego na macie i zajęciach z dzieciakami. Każdy, kto lubi wyzwania, rozwój i ma satysfakcję z pracy z dziećmi, może spróbować prowadzić ten biznes. (IP)

5) Praktycznie… nic :)

Moim zdaniem nie ma konkretnych wymogów bez spełnienia których nie da się prowadzić oddziału Edukido. Każdy, kto ma chęci jest w stanie rozpocząć taką przygodę. Umiejętności poruszania się po przepisach, doświadczenie w prowadzeniu działalności, kontakt z klientami, praca z dziećmi czy fascynacja klockami LEGO są tylko dodatkowymi atutami, które pozwolą z większym uśmiechem wejść w taki biznes. (JP)

Podsumowując

Franczyza edukacyjna Edukido to:

  • sprawdzony pomysł na biznes (przeprowadziliśmy już 40 000 warsztatów w 100 miastach)
  • biznes, który nie wymaga dużych inwestycji (nie musisz zatrudniać sztabu trenerów, wynajmować kosztownych sal itp.)
  • biznes, który wywołuje uśmiech na twarzy rodziców i dzieci
  • biznes dla tych, którzy chcą zostać przedsiębiorcami
  • biznes dla tych, którzy już działają w branży edukacyjnej i chcą rozszerzyć zakres usług
  • biznes, który jest szanowany przez nauczycieli, czyli osoby, z którymi będziesz się stykać, wynajmując pomieszczenia w budynkach szkół
  • biznes franczyzowy, w którym nie musisz płacić większej prowizji, gdy więcej zarabiasz,
  • biznes, który nie wyssie z Ciebie energii tak jak inne rodzaje działalności, w których, żeby utrzymać się na powierzchni, trzeba pracować od rana do nocy
  • biznes, w którym nie musisz zamartwiać się kosztami stałymi czy problemami z wynajmowaniem drogich lokali
  • biznes, w którym nie ponosisz ryzyka inwestycyjnego: działasz w sprawdzonym modelu i nie musisz zmagać się z konkurencją (dostajesz wyłączność terytorialną)
  • biznes, w którym od razu możesz skupić się na sprzedaży, ponieważ masz świetny produkt i gotowe grupy docelowe, do których musisz trafić
  • biznes, w którym nie ponosisz kosztów adaptacji lokalu
  • biznes, który możesz prowadzić w wielu miejscach: szkołach, przedszkolach,
  • bibliotekach, centrach kultury, klubokawiarniach, na eventach firmowych, festynach itp.
  • biznes całoroczny, bo możesz go prowadzić również w okresach wolnych od zajęć szkolnych
  • biznes, w którym ponosisz stałe miesięczne opłaty licencyjne, więc możesz z góry zaplanować swoje firmowe wydatki
  • biznes, w którym koszty jego prowadzenia nie rosną wraz ze wzrostem skali, w której działasz, dlatego im większy rozmach, tym większy jest Twój zysk
  • biznes z dostępem do całego know-how, ponieważ przechodzisz pełne szkolenie oraz otrzymujesz gotowe skrypty sprzedażowe, produktowe i scenariusze
  • biznes, w którym dostajesz od razu całe wyposażenie niezbędne do prowadzenia zajęć

Chcesz dołączyć do Edukido i zacząć regularnie zarabiać konkretne pieniądze?

Wejdź na warsztaty.edukido.com.pl/licencja